Jaja na bekonie: Bolton pożyczy bramkarza Chelsea?

1.- Mamy trzech światowej klasy bramkarzy - Jussi Jääskeläinena, Iana Walkera i Aliego-Al Habsiego. Jednego z dwóch ostatnich możemy Chelsea wypożyczyć - wspaniałomyślnie ogłosił trener Boltonu Sam Allardyce. W sobotę Dwóch golkiperów mistrza Anglii - Petr Cech i Carlo Cudicini doznało ciężkich kontuzji. W środowym meczu z Barceloną prawdopodobnie wystąpi trzeci bramkarz londyńczyków - Portugalczyk Hilario. Jego zmiennikiem będzie Belg Yves Makabu-Ma-Kalambay. Potem, jeśli Mourinho skorzysta z oferty Boltonu konkurencja może wzrosnąć...

Allardyce może rozdawać golkiperów na prawo i lewo, bo oprócz trójki wyżej wymienionych, ma w kadrze także 21-letniego Sama Ashtona i jak nazywają go w Anglii Pshemiswava Kazheemyerchaka. Wychowanek ŁKS podpisał niedawno zawodowy kontrakt z klubem.

Z drugiej strony trener Boltonu niewiele traci, bo Al-Habsiego nie odważył się jeszcze nigdy wstawić do bramki. A jak gra "światowej klasy bramkarz Ian Walker" wszyscy pamiętamy

2. Inny "światowej klasy golkiper" - Paul Robinson od środy nie może wyjść z szoku. - Nie rozumiem, dlaczego aż tak mnie krytykują za mecz z Chorwacją. To był głupi kiks - mówi bramkarz reprezentacji Anglii. W 68. minucie Robinson nie trafił w piłkę podaną przez Gary'ego Neville'a i ta wturlała się do bramki. Kilka minut wcześniej dał się przelobować Eduardo da Silvie. - To był przypadek. Tymczasem w prasie czytam, że popełniłem błąd. Jestem bardzo nieszczęśliwy. Nie myślałem, że będą się nade mną tak znęcać - mówi Robinson. "The Times" zastanawia się, czy jego błąd to największa gafa w historii futbolu. "Na szczęście dla Robinsona był jeszcze David Seaman" - kpi gazeta. Były bramkarz Arsenalu w 1995 r. w finale Pucharu Zdobywców Pucharów puścił gola z połowy boiska po strzale Nayima. Siedem lat później na mundialu w Korei i Japonii z nieco mniejszej odległości przelobował go Ronaldinho. Robinson nie ma jednak lekko. "The Sun" na nowo przetłumaczyło hit duetu Simon & Garfunkel "Mrs Robinson" na "Misses Robinson" ("miss" po angielsku znaczy spudłować, chybić).

3. Błędy Robinsona sprawiły, że Steve McClaren już wkrótce może zostać bezrobotnym. Były szkoleniowiec Middlesbrough ponoć dostał od angielskiej federacji (FA) ultimatum: albo wygra trzy następne mecze o punkty (wszystkie na wyjeździe) - z Izraelem, Andorą (oba w marcu) i Estonią (czerwiec), albo zostanie zwolniony. Prasa przypomina, że wybór McClarena był efektem zgniłego kompromisu. Większość zarządu FA chciała, by trenerem został Luis Felipe Scolari. Gdy Brazylijczyk odmówił, okazało się, że kandydatury Martina O'Neilla czy Sama Allardyce'a są dla większości nie do zaakceptowania. Jedynym człowiekiem, na którego byli się w stanie zgodzić wszyscy, był McClaren. - To, co się działo w ostatnim tygodniu, było żałosne. Wszystko. Decyzje personalne, taktyka czy mobilizacja zawodników. Jesteśmy w bardzo łatwej grupie. Musimy jechać na Euro. Żadne inne rozwiązanie nie wchodzi w grę - mówi jeden z działaczy FA.

Cytat tygodnia: "Jeśli będę kontuzjowany jeszcze przez sześć miesięcy, wrócę na boisko w kwietniu. Jeśli dziewięć, nie zagram do końca sezonu" - Michael Owen o powrocie do gry.