Jedenastka kolejki (16.10)

To była kolejka obfitująca w gole, fantastyczne gole i gole-farfocle. Niektóre skróty meczów oglądało się z prawdziwą przyjemnością, a jeden czy dwa mecze można było obejrzeć nawet w całości. Brawa należą się także komentatorom stacji Canal+, z których dwóch znalazło się w jedenastce kolejki jako pomocnicy, a trzeci miał duży udział w tworzeniu linii ataku.

W naszej jedenastce kolejki znaleźli się też dwaj bramkarze. To prawda, że często wyróżniamy bramkarzy, ale taki już ich los - często jest co podziwiać.

Dziś gramy systemem 3-4-3 z cofającym się defensywnym pomocnikiem.

BRAMKARZ

Krzysztof Pilarz (Odra Wodziłsław). Odra przegrała z Wisłą 0:6, więc trudno winić bramkarza, zwłaszcza, że gdyby nie on mogłoby być i 0:10. Ale gdyby nie on... Cóż, sami spójrzcie:

(błąd Pilarza)

Dwie bramki - z czego jedną, zresztą bardzo piękną, po innym błędzie Pilarza - strzelił Paweł Kryszałowicz. Nam do głowy przyszło jedno pytanie: TO ON JESZCZE ŻYJE?

OBROŃCY

Sebastian Przyrowski (Groclin Grodzisk). Wiecie, że ten człowiek kiedyś grał w reprezentacji Polski? My wiemy, ale wspominamy to trochę jak legendę o królu Popielu. Dawno i niekoniecznie prawda. Sebastian, czy to w ogóle umiesz złapać piłkę? "Złapać", nie "oddać przeciwnikowi", nie "odbić przed siebie", nie "wrzucić do bramki", nie "machnąć rękami". Złapać. Tak zwyczajnie.

Reprezentacja, pff....

Marcin Bochynek (trener Odry Wodzisław). Przed meczem: "Mamy sposób na Wisłę. Dwóch defensywnych pomocników ma zneutralizować Sobolewskiego i Cantoro. Poza tym liczymy na to, że Sobolewski jest jeszcze zmęczony po kadrze".

Skończyło się 0:6, Sobolewski strzelił pierwszą bramkę.

Manuel Arboleda (Zagłębie Lubin). Jeśli ktoś strzela bramkę w ten sposób, że chwilę później znoszą go na noszach to zasługuje na wielkie uznanie i miejsce w jedenastce kolejki:

(ofiarność Arboledy)

POMOCNICY

Piotr Giza (Cracovia). Sytuacja "słaby klub, świetny piłkarz" utrzymująca się przez dłuższy czas to rzecz raczej wyjątkowa, a od kiedy Ireneusz Jeleń wyjechał do Francji - prawie niespotykana. W związku z tym pan Piotr nadaje tej lidze pewnego sznytu. Czasem jednak doprawia to odrobiną pieprzu:

(pudło Gizy)

Jak można tego nie trafić, panie Piotrze!

Marcin Rosłoń (komentator Canal+). Uwaga, humor koszarowy. Spójrzcie na to i spróbujcie opisać własnymi słowami:

Marcin Rosłoń poradził sobie tak: "Damian Seweryn trzyma się za przywodziciela".

Dobra, przepraszamy. Ale poza tym, panie Marcinie, Mariusz Ujek nie wrócił do składu po kontuzji, tylko po czymś innym.

Filip Surma (komentator Canal+). Lubimy Filipa Surmę - ze wszystkich reporterów Canal+ jeżdżących po Polsce i oglądających różne mecze ekstraklasy moglibyśmy go nazwać nawet naszym ulubionym. Zawsze uśmiechnięty, lekko zaczajony i zadający podchwytliwe pytania, spontaniczny i kompetentny. Jednak za powiedzenie na głos, do mikrofonu gdy słuchają go ludzie w całej Polsce, wierszyka: "Oto kibic literat. Dwa zero do przerwy, szykujcie konserwy" to gruba przesada.

NAPASTNICY

Wszyscy piłkarze Orange Ekstraklasy ze szczególnym wyróżnieniem Adriana Sikory (Groclin) i Bartłomieja Grzelaka (Widzew), którzy zaliczyli po hat-tricku. 29 goli w 10 meczach, trzy mecze z sześcioma golami! Taka gratka nie zdarza się co dzień.

FC Estrela Amadora (klub portugalski). Jeśli zaufać Cezaremu Olbrychtowi z Canal+ jest to jedyny klub w Europie, który strzelił mniej bramek w tym sezonie niż Górnik Łęczna (jedna bramka Amadory, cztery Łęcznej). Gratulujemy.

Ebi Smolarek . A, co tam, jeszcze raz:

(Smolarek na Youtube)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.