Przestępca, który próbował okraść stację benzynową znalazł się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwym czasie. Gdy rabuś próbował uciec, na jego drodze stanął fighter MMA Elizono, który powalił go na ziemie. Wszystko nagrała kamera przemysłowa.
- Szczerze? Wszystko działo się tak szybko, to było szalone. Pokonanie takiego rywala było proste. Coś, jak zabawa z dzieckiem - powiedział bohtaer tej sytuacji. - Nie czuję się bohaterem - stwierdził.
Elizondo mieszka i trenuje w Nowym Meksyku. Jest profesjonalnym zawodnikiem MMA od sześciu lat. W tym czasie odbył 12 walk - sześć wygrał, sześć przegrał.