Hatem Ben Arfa rozwalił system! Szkoda tylko, że nie trafił do bramki

Hatem Ben Arfa to nietuzinkowy piłkarz, który nigdy nie wspiął się na szczyty swoich możliwości. Jednak w poniedziałkowy wieczór znów udało mu się oczarować kibiców. Szkoda tylko, że jego piękna akcja nie zakończyła się golem.

W poniedziałkowym meczu Pucharu Francji Nicea podejmowała Rennes. W zespole gości tym razem nie zobaczyliśmy Kamila Grosickiego.

W regulaminowym czasie gry padł remis 2:2, dogrywka również nie wyłoniła zwycięzcę więc wszystko musiały rozstrzygnąć rzuty karne. W tym elemencie lepsi okazali się goście dzięki czemu awansowali do laszej fazy rozgrywek.

Jednak nie dramaturgia meczu była najjaśniejszym punktem meczu. W 78. minucie meczu kapitalną akcją popisał się zawodnik Nicei, Hatem Ben Arfa, który zdołał przedryblować kilku przeciwników i doholować piłkę pod bramkę rywali. Niestety cudowna akcja 28-letniego zawodnika nie zakończyła się golem. Szkoda, bo akcja palce lizać!