Pamiętacie "Space Jam"? Szykujcie się na "Kosmiczny mecz 2"! Z LeBronem Jamesem!

Miesiąc temu Warner Bros. odnowili prawa do marki "Kosmiczny mecz". W środę ogłosili partnerstwo z LeBronem Jamesem. Czy wiecie, co to najprawdopodobniej oznacza?

"Kosmiczny mecz 2" ! Z LeBronem Jamesem w roli głównej! Gotowi na powrót Animków i - miejmy nadzieję - Billa Murray'a?

 

Warner Bros. i James (oraz jego firma) podpisali umowę na współpracę przy produkcji projektów filmowych, telewizyjnych i Internetowych.

Zanim zaczniecie narzekać, że James się nie nadaje i na pewno nic z tego nie będzie, musicie wiedzieć, że gwiazda NBA zadebiutowała właśnie w najnowszej komedii Judda Apatowa, Wykolejona (premiera w Polsce 31. lipca). Nie dość, że jest to prawdopodobnie najzabawniejsza komedia roku, to jeszcze koszykarz Cleveland Cavaliers spisał się naprawdę świetnie (miałem farta obejrzeć film na pokazie przedpremierowym). Niezłe rólki mają tam też m.in. Amar'e Stoudemire i wrestler John Cena.

 

Amerykańscy krytycy są zgodni - LeBron James, wcielający się w skąpego, wrażliwego przyjaciela głównej postaci męskiej (czyli pewną wariację na temat LeBrona Jamesa) wypadł wyśmienicie. Jeden z recenzentów posunął się do stwierdzenia, że to najlepsza rola jakiegokolwiek koszykarza z NBA w filmowej historii !

 

Nic dziwnego, że WB mogli wpaść na pomysł/utwierdzić się w przekonaniu, że warto reaktywować wspominaną z rozrzewnieniem markę i zatrudnić do tego właśnie Jamesa. Na razie to jedynie plotki, ale jeśli dodać dwa do dwóch i Looney Tunes do LeBrona...

Czekacie?

Czy obejrzałbyś ''Kosmiczny mecz 2'' z LeBronem?
Copyright © Agora SA