Co jest lepsze niż selfie po zwycięstwie? Selfie na patyku!

Nowoczesność w domu i zagrodzie.

Świętowanie wygranego ważnego (bądź nieważnego) meczu poprzez robienie sobie foci z tak zwanej rąsi to tradycja niemal tak stara jak futbol, no, najwyżej trochę młodsza. Selfie na stadionie, selfie z kibicami, selfie w szatni...

Felipe Anderson i Mauricio, piłkarze Lazio Rzym, postanowili urozmaicić nieco ten spowszedniały już rytuał i... zrobili sobie selfie na patyku. Patyk był długi, błyszczący, odbijały się w nim race kibiców, panowie wyglądali trochę głupio, ale za to świetnie się bawili.

Patyk do selfie może być przez niektórych uważany za najwyższy przejaw zmanierowania i degrengolady współczesnej kultury obrazkowej, ale spójrzmy na to z tej strony - im dłuższy patyk, tym więcej ludzi na zdjęciu, a w tym przypadku nawet całe trybuny.

 

Lazio wygrało z Napoli w półfinale Pucharu Włoch, w finale zmierzy się z Juventusem.

Copyright © Agora SA