Podczas meczu Venus Williams z Kimiko Date-Krumm tenisistki musiały zmagać się nie tylko ze sobą nawzajem, ale także w pewną, wyjątkowo uciążliwą pszczołą. O ile jeszcze Venus poradziła sobie morderczym spojrzeniem i odstraszyła pszczołę ze swojej połowy kortu...
...o tyle Kimiko miała z latającym intruzem większe problemy. Konieczna była akcja ratunkowa chłopców i dziewcząt od podawania piłek. Wideo z zajścia możecie obejrzeć na stronie WTA . A wystarczyło przecież poprosić o pomoc Agnieszkę Radwańską.
