Przygnębiająco puste trybuny na prezentacji Thomasa Vermaelena

Smutny Ashley Cole, który nie ma przyjaciół? Zapomnijcie o smutnym Ashleyu, Thomas Vermaelen, ten to dopiero może mieć powody do smutku.

Nikt nie przyszedł na jego prezentację. Żodyn. Poza kilkoma kamerzystami, dziennikarzami i, być może, rodziną, nowy nabytek Barcy musiał się uśmiechać, podbijać piłkę, słuchać hymnu Barcelony i pozować do zdjęć przy przygnębiająco pustych trybunach.