Kobieca piłka nożna wciąż jest marginalizowana i traktowana z przymrużeniem oka, ale właśnie dzięki takim bramkom jak ta, zdobyta przez Natashę Flint z Man City, ma szansę przebić się do szerszej publiczności.
Wprawdzie piłkarki City uległy damom z Chelsea 1:2, ale to właśnie otwierający wynik spotkania gol Natashy był najpiękniejszym "highlightem" meczu. Zawodniczka przejęła piłkę w środku pola, wyminęła obrończynie jak Maradona w Anglików w '86 i potężnym, ale dobrze mierzonym uderzeniem z dystansu przelobowała bramkarkę Chelsea.