Grupa A
Skład: FC Porto, Dynamo Kijów, PSG, Dynamo Zagrzeb
PSG jest trochę jak domek z kart kredytowych. Skład budowany z wielu drogich elementów, w którym coś musi się w końcu rozpaść, po części z tego powodu, że jest w nim Zlatan Ibrahimović. Paryżanie zaczęli sezon ligowych od trzech remisów, na szczęście (dla samych siebie) wygrali kolejne dwa spotkania, a ''Ibra'' ma już na swoim koncie pięć trafień w czterech meczach. Katastrofa (jakaś) jest pewnie blisko, ale grupę i tak Francuzi powinni wygrać. Przed Porto, które może jakoś przeboleje stratę Hulka. To zawsze boli, gdy odchodzi od ciebie superbohater.
Grupa B
Skład: Arsenal, Schalke, Olympiakos Pireus, Montpellier
Lubimy Montpellier, bo w tym francuskim zespole grali niegdyś Roger Milla i Carlos Valderrama. Niestety jego piłkarze nie są w formie i to aż tak bardzo, że pomocnik Younes Belhanda powiedział ostatnio, że boi się, iż Arsenal strzeli im w LM z osiem bramek. Ten sam Arsenal, który podebrał Montpellier Oliviera Giroud, króla strzelców Ligue 1 w poprzednim sezonie. Francuz w Premier League zaliczył na razie 1/3 Szatana czyli 222 minuty. Bezbramkowe minuty. ''Kanonierzy'' nie powinni mieć większych problemów z wyjściem z grupy, dołączy do nich z ochotą Schalke.
Grupa C
Skład: Milan, Anderlecht, Malaga, Zenit St. Petersburg
Starcie dawnych bogaczy znanych również jako Milan, kolegów Marcina Wasilewskiego oraz bogaczy aktualnych. Zenit ma w składzie pół rosyjskiej reprezentacji: Bystrowa, Siemaka, Denisowa, Żyrianowa, Małafiejewa i Aniukowa, solidnego Bruno Alvesa, kupionego już cztery lata temu za 30 milionów euro Danny`ego oraz nabyty za ''drobne'' 80 milionów tego lata duet Hulk-Axel Witsel. Hiszpanie dla odmiany borykają się teraz ponoć z problemami finansowymi, mówi się o tym, że miałby kupić ich David Beckham, ale i tak wciąż mają w składzie Martina Demichelisa, Julio Baptistę, Javiera Saviolę, Roque Santa Cruza oraz Jeremy`ego Toulalana. Jednak to Zenit będzie ''czarnym koniem'' tej edycji Ligi Mistrzów, a Milan musi wyjść z grupy, bo taka już jest tradycja tych rozgrywek, czy tego chcemy czy też nie.
Grupa D
Skład: Real Madryt, Manchester City, Ajax Amsterdam, Borussia Dortmund
Tak samo jak mocno kibicujemy Borussii Dortmund, chociażby dlatego, że jest drugim, zaraz po Londynie, największym skupiskiem polskich emigrantów oraz ma barwy Indiana Pacers, tak nie wierzymy, że zespół Jurgena Kloppa pojawi się w 1/8 finału. W zeszłym roku ekipa z Zagłębia Ruhry zajęła ostatnie miejsce w grupie z Arsenalem, Olympique Marsylia oraz Olympiakosem Pireus, zdobywając w sześciu meczach zaledwie cztery punkty i tracąc dwa razy więcej bramek niż strzelając. Teraz Borussia jest mocniejsza zeszłorocznym doświadczeniem i obecnością w składzie Marco Reusa, ale niestety słabsza brakiem wice-Lewandowskiego Lucasa Barriosa oraz Shinjiego Kagawy. Nie mówiąc już o tym, że najlepszy z Robertów Lewandowskich, czyli Robert Lewandowski, sam jak na razie też jest w dość słabej formie. Do tego Niemcy trafili do zdecydowanie najmocniejszej grupy, z której jeśli wyjdzie inna para niż Real - Man City, to Z Czuba obiecuje zostać oficjalnym fotoblogiem Jakuba Wawrzyniaka.
Grupa E
Skład: Chelsea, Juventus, Szachtar Donieck, FC Nordsjaelland
Awans Chelsea. Awans Juventusu. Kilka mocnych spotkań w wykonaniu Szachtara. Oraz ligomistrzowa turystyka i wiele autografów dla piłkarzy FC Nordsjaelland. Co to jest FC Nordsjaelland? To, jak sama nazwa wskazuje, klub z północnej części duńskiej wyspy Zelandii. Grają w nim Enoch Adu, niespokrewniony z Freddiem Adu oraz Andreas Laudrup, syn Michaela Laudrupa i pani Laudrupowej.
Grupa F
Skład: Bayern Monachium, Valencia, Lille, BATE Borysów
Valencia tak sobie wystartowała w nowym sezonie, ale może to tłumaczyć fakt, że już w pierwszych czterech kolejkach trafiła na Real i Barcelonę, z którymi zdobyła jeden punkt. Zeszłoroczny finalista Bayern powinien bez większych problemów pojawić się w 1/8 finału, Lille może i zawalczy, ale jak do tej pory jest bez formy. BATE Borysów wystąpi w Lidze Mistrzów po to, by niecni redaktorzy wciąż mogli sobie układać takie tytuły jak po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Juventusem na wyjeździe kilka lat temu.
Grupa G
Skład: FC Barcelona, Benfica Lizbona, Spartak Moskwa, Celtic Glasgow
Jeśli Barcelona tej grupy nie wygra, nie tylko spowoduje rozpacz w wielu gimnazjach na całym świecie, ale także szok, niedowierzanie oraz przedwczesne siwienie u wielu ekspertów piłkarskich. Benfica jest osłabiona odejściem Witsela i Savioli, Celtic w europejskich rozgrywkach pojawi się rozleniwiony własną ligą, w której już nawet, z braku Glasgow Rangers, nie ma nawet połowy konkretnego rywala, a Spartak to przyzwoity zespół, ale ma też jedną podstawową wadę - nie jest Zenitem St. Petersburg. Górą będzie Półwysep Iberyjski i wyjdą Hiszpanie oraz Portugalczycy.
Grupa H
Skład: Manchester United, Braga, Galatasaray, CFR Cluj
W zeszłym roku ''Czerwone Diabły'' 1/8 finału obejrzały w telewizji, nie wykorzystały nawet swojej szansy, by po raz pierwszy wygrać Ligę Europy. Jeśli jednak teraz nie wyjdą z grupy, to kiedy? Jeśli nie w rywalizacji z Bragą, Galatasaray i CFR Cluj, to z kim? Walka o drugie miejsce powinna rozegrać się między Portugalczykami a Turkami, dwoma narodami, które mają we krwi więcej kawy niż samej krwi de facto. Zobaczymy, kto będzie bardziej pobudzony i zdeterminowany, by zameldować się w fazie pucharowej.
Łukasz Miszewski