Agnieszka Radwanska - Serena Williams, sobota, 15.00, Polsat Sport
Finał Wimbledonu z udziałem Agnieszki Radwańskiej. Jakiś czas temu po napisaniu takiego zdania zacząłbym się nerwowo rozglądać za pigułkami z suszonej żaby, tym razem rozglądam się tylko za potwierdzeniem, czy aby czegoś nie porąbałem z godziną rozpoczęcia meczu przy przeliczaniu z angielskiego na nasze. Rywalką będzie Serena Williams, która w półfinale rozbiła tegosezonową nemesis Radwańskiej - Wiktorię Azarenkę i na wszelki wypadek nie będę próbował dociec, czy to dobra wiadomość czy zła. Z pewnością dobrą jest natomiast wiadomość, że Serena Wimbledon wygrywała już czterokrotnie, bo na pewno nie będzie jej się chciało umierać za piąty triumf, prawda?
Mój typ: Czy mogę napisać cokolwiek innego, niż zwycięstwo Agnieszki? Rozum mówi, że nie tyle mogę, co nawet powinienem i czuję, że nie jestem w stanie kompletnie go zignorować. Dlatego stawiam na zwycięstwo Agnieszki, ale w trzech setach.
Liga Światowa siatkarzy, sobota i niedziela 16.30 i 19.45, Polsat Sport
W chwili pisania tego tekstu nie wiemy jescze z kim Polacy zagrają w półfinale Ligi Światowej ani tym bardziej czy w niedziele zagrają w finale (19.45) czy w meczu o trzecie miejsce (16.30). Chociaż mam pewną hipotezę, przynajmniej dotyczącą tego drugiego. W końcu skoro tak ładnie obili Brazylię, to nie wypada im teraz przegrać w półfinale i to bez względu na to, czy ich rywalami będzie Bułaria, Niemcy czy USA. Czyli w niedzielę jednak o 19.45, gdzie...
Mój typ: O półfinale już napisałem, w finale wierzę, że Polacy również wygrają bez względu na to, czy ich rywalem będzie Kuba, Bułgaria, Niemcy czy USA.
Koszykówka, el. ME, Polska - Czarnogóra, sobota 18.00, transmisja na www.pzkosz.pl
Mecz na szczycie grupy eliminacyjnej. Polki jak do tej pory wygrały cztery mecze i przegrały jeden i zajmują drugie miejsce za Czarnogórzankami, które wygrały pięć meczów i przegrały jeden. Dobra wiadomość jest taka, że drugie miejsce w grupie też daje awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy, zła - że Polkom zostały już same trudne mecze: dwa z Czarnogórą i jeden z czającymi się zaraz za Polkami Serbkami.
Mój typ: Podobno od typowania przeciwko Polkom dostaje się kurzajek, więc typuję, że wygrają. Na wszelki wypadek.
Siatkówka, Puchar Jelcyna, Polska - Kuba, niedziela 11.00
Liga Światowa to nie jedyny trwający w tej chwili siatkarski turniej międzynarodowy z udziałem reprezentacji Polski, nasze siatkarki bowiem dzielnie walczą w dziesiątej, jubileuszowej edycji Pucharu Jelcyna. Dzielnie, ale niezbyt skutecznie - w trzech dotyczasowych meczach z Rosją, Brazylią i Włochami Polki nie ugrały nawet seta. Ale co się odwlecze... Ostatnią okazję do tego, żeby faktycznie nie uciekło będzie niedzielny mecz z Kubankami.
Mój typ: Sukces! Wygrać może się nie uda, ale chociaż seta Polki urwą.
Formuła 1, Grand Prix Wielkiej Brytanii, niedziela 14.00, Polsat
Formuła 1 w ten weekend odwiedzi legendarny tor Silverstone, co jest dobrą wiadomością, bo zawsze przyjemnie zobaczyć tak rzadkie zjawisko, jak tor F1, którego nie projektował Hermann Tielke i który nie został wybudowany za petrodolary w jakimś egzotycznym kraju. To, że Fernando Alonso odnióśł drugie zwycięstwo w tym sezonie i przerwał tak świetną passę wyścigów z różnymi zwycięzcami zakrawa na skandal. Liczę, że teraz żaden z dotychczasowych zwycięzców nie powtórzy nietaktu Hiszpana i w dziewiątym wyścigu sezonu dostaniemy ósmego zwycięzcę.
Mój typ: W zasadzie mółgby to być ktokolwiek, a skoro ktokolwiek, to dlaczego nie mógłby to być Kimi Raikkonen? Odkąd Raikkonen opuścił F1 seria cierpiała na wyraźny niedobór fińskich kierowców (co niektórzy tłumaczą na niedobór procentów w krwiobiegu) i uzupełnienie tego niedoboru powinno zostać jakoś uczczone.
Wimbledon, sobota i niedziela
Jakkolwiek trudno w to uwierzyć, mecz Radwańskiej z Williams to nie jedyny mecz tenisowy, jaki rozegrany zostanie w ten weekend. Tak, również jestem tym zaskoczony. W singlku mężczyzn Roger Federer pokonał Novaka Djokovicia i może spokojnie czekać na to, czy w drugim półfinale wygra Andy Murray czy Jo-Wilfried Tsonga, a grają jeszcze deble i pary mieszane. Krótko mówiąc - dużo wybitnego tenisa, mającego jednak tego pecha, że nie jest meczem Radwańskiej.
Mój typ: Och, proszę... Nie czas trwonić moce profetyczne kiedy Polka gra w finale.
Tour de France, sobota od 14.00, niedziela od 15.00, Eurosport
W weekend wszyscy miłośnicy legendarnych wyścigów kolarskich będą mogli obejrzeć siódmy i ósmy etap Tour de France. Na pewno będą jakies ucieczki, jakieś pogonie, sporo podjeżdżania pod górę i nieco mniej zjeżdżania. Czyli wszystkiego tego, co miłośnicy legendarnych wyścigów kolarskich lubią najbardziej.
Mój typ: Niestety, moja wiedza kolarska pozwala mi wytypować tyle, że wygra ktoś na rowerze.
PM