Zacznijmy od materiału poglądowego. W 1996 r. Gareth Southgate nie wykorzystał rzutu karnego na własnym boisku i po strzale Andreasa Moellera Niemcy awansowały do finału Euro '96 (rzut karny Southgate'a od 6. min.).
Southgate miał dwa wyjścia. To pierwsze było trudniejsze, bo nie był pewny, jak dostać się do Meksyku. Wybrał więc poruszanie się po ulicach w papierowej torbie. Jak w tej kultowej dla Anglików reklamie.
Southgate sporo ryzykował, bo przecież nie mógł być pewny, że angielscy widzowie będą bawić się równie dobrze, co on. Może był to dla niego sposób, żeby dorobić sobie na wszelki wypadek, gdyby Aston Villa miała zatrzasnąć przed nim drzwi przed kolejnym sezonem? A może Anglicy specjalnie zawsze przegrywają karne, żeby pomóc sobie w karierze (filmowej)?
Ci dwaj panowie, którzy naśmiewają się z Southgate'a, też przeżyli swoje epizody z papierowymi torbami na głowach. A było to w 1990 r., również po półfinale - tyle że mundialu - z Niemcami (karny Stuarta Pearce'a po 1. min., Chrisa Waddle'a po 2. min.).
Pizza Hut poprosiła kibiców, aby pokazać Ashleyom, że nic im nie grozi i widzowie chętnie zobaczę nową wersję reklamy z nimi w roli głównej. W tym celu kibice mają umieszczać na Twitterze wpisy z hashtagiem #PizzaHutAshleys. Na razie przedstawicielom sieci nie udało się skontaktować z parą zawodników, którzy od razu po mistrzostwach polecieli na wakacje. Zatrzymali się... w tym samym hotelu w Los Angeles. Albo szukają zatrudnienia w LA Galaxy, albo postanowili zacząć karierę filmową na własną rękę. A więc może jednak doczekamy się kolejnej ekranizacji "Jak stracić przyjaciół i zrazić do siebie ludzi".
MK