W 2002 Borussia Dortmund przegrała finał Pucharu UEFA z Feyenoordem, a Bayer Leverkusen Ligi Mistrzów z Realem, chwilę później kadra zza naszej zachodniej granicy oberwała w mundialowym finale od Brazylijczyków. Na MŚ u siebie Niemcy odpadli z Włochami w półfinale i musieli zadowolić się brązowymi medalami, na Euro 2008 srebrem po przegranym finale z Hiszpanią, w 2009 Werder przegrał finał Pucharu UEFA z Szachtarem, Bayern dwukrotnie poległ w meczu decydującym o trofeum Ligi Mistrzów (w 2010 z Interem i dwa lata później z Chelsea), a na Euro 2012 zespół Joachima Loewa wyeliminowali w półfinale Włosi. Słowem: ostatnio coś tym Niemcom wygrywanie nie idzie.
Szansą dla nich na odkucie się, choćby częściowe, były MŚ w piłce nożnej robotów organizowane w Mexico City z udziałem 25 drużyn. Panzerkadrze (wreszcie możemy to napisać z pełną powagą) udało się dojść do finału, tam już czekało USA i...
I co?
Kolejna porażka.
Cóż, jak już nie idzie, to po całości.
ŁM