Poligon: Niemcy - Grecja czyli cogito ergo gram

- Z dachu fabryki wita państwa...

Pstryk

-  ...rewanż za porażkę w historycznym meczu. Jak być może pamiętają nasi najstarsi kibice, w grudniu 1972 na stadionie Olimpijskim w Monachium roku Niemcy doznały sensacyjnej porażki 0:1, tracąc bramkę w ostatnich sekundach spotkania. Porozmawiajmy z jednym z najlepszych piłkarzy tamtych czasów, panem...

- Na, jaaa... Byłem wtedy młodym obrońcą Vfb Husserl, z udziału w spotkaniu wykluczyła mnie kontuzja - ukąszenie heglowskie długo nie chciało się goić i musiał zastąpić mnie Franz. Gdyby nie ten pechowy uraz, to mnie nazywano by dziś ''cesarzem'' i to moje nazwisko zapisałoby się sześćdziesięcioma trzema kilometrami złotych zgłosek w historii niemieckiej filozofii. - Czy pan także jest tego zdania? Z tym pytaniem zwracamy się do naszego eksperta, którym dziś jest docent Pietrasik z katedry filozofii. Halo, panie docencie? - Dzień dobry państwu, przepraszam, że tak dyszę, ale właśnie wyszedłem ze spotkania w katedrze. Stwierdzenie pańskiego gościa, panie redaktorze, jest co prawda obiektywnie nieweryfikowalne, ale biorąc pod uwagę naukową i medialną popularność, jaką cieszył się wtedy...

...można chyba postawić tezę, iż jego dobry występ na Stadionie Olimpijskim odtworzyłby mu drogę na piłkarski i filozoficzny piedestał a może nawet... hehe, pan wybaczy, redaktorze, taki żarcik hehesłowny... na piłkarsko-filozoficzny Olimp. Rozumie pan, że niby Stadion Olimpijski, hehehe... i że Olimp, hehehe... - BRZDĘK! - Przepraszam państwa bardzo za usterki. Teza postawiona przez pana docenta właśnie się wywróciła. Rurku!... To dobrze, że mnie słyszysz... Kto odpowiada za to, jak tu wygląda w tym studiu?... W oczekiwaniu na dalszy ciąg programu i rozpoczęcie meczu na Ekhmekhmekhm Arenie obejrzyjmy pamiętną bramkę z meczu na Stadionie Olimpijskim... - Hehehe...

- Halo, halo, witamy państwa z Ekhmekhmekhm Areny. Jak państwo widzą, drużyna niemiecka przeważa, na bramkę Greków sunie atak za atakiem oraz Schweinsteiger za Schuerrlem i Ozil za Kedirą. Grecy przytłoczeni siłą niemieckich argumentów okopali się na stanowisku Platona i udają, że rzeczywistość materialna jest tylko odbiciem... - ...wspaniałe odbicie Lahma! Oto przejaw niezmiennej idei futbolu i sylogizmu herbergerowskiego: ''jeśli A jest piłką, a B jest wolnym miejscem między piłkarzem a bramką, to C jest golem!'' Niemcy prowadzą Jednia do zera. - Piękna bramka. Przypomina mi gola z finałowego meczu Pucharu Mistrzów Krajowych w 1971 roku, gdy FC Heidegger pokonał drużynę JP Sartre po identycznym strzale Johanna Gambolputty de von Ausfern Schplenden...

- Gol! Gol! Gol Samarasa! Przepiękna akcja bohaterskich Greków, który jakże dynamicznie... Państwo wybaczą te może zbyt afektowane Epiktety, ale gdy na własne oczy widzi się związek między porohairezą i dihairezą oraz wynikającą z tego eudaimonię... - ...Schlitter Crass Cren Bon Fried Digger Dingle Dangle Dongle Dungle Burstein von Knacker... - Gol! Niemcy znowu prowadzą! Sami Khedira, człowiek który gra, jakby zjadł wszystkie monady. Proszę zwrócić uwagę na tę akcję. Khedira asekurował swojego partnera...

- Nie, nie! To był Miroslav Klose! I tu właśnie zobaczyć możemy przedustawną harmonię drużyny Joachima Loewa: Khedira wbiega w puste miejsce i strzela piękną bramkę! - ...einen Nürnburger Bratwürstel Gespurten mit Weimache Luber Hundsfut Gumeraber Schönendanker... - Zmiana w drużynie greckiej. Jednego brodatego zmienia drugi brodaty. Jak powiedział pewien grecki myśliciel ''Opatrzność dała mężczyznom zarost, aby można ich było odróżnić od kobiet'', choć współcześni cynicy dodają od razu ''...oraz, by koncerny kosmetyczne zarabiały na kremach do golenia''. Ale wróćmy na boisko. Grecy są oszołomieni, w ich grze górę bierze stoicyzm, gdy tymczasem Niemcy grają jak z nut a nawet z ''Pism zebranych''. Obrona Greków jest w stanie kompletnej destrukcji, dysfrakcji i dekonstrukcji, Sifakis popada w kierkegaardyzm, trener Santos ma dylemat: nadzorować czy karać... - ...Kalbsfleisch Mittleraucher von Hautkopft of Ulm! - Trzy do jednego! Trzy do jednego! Cytując klasyka...

- Nie to chyba żaden z nich! Halo, reżyserka! Czy możemy prosić o powtórkę i tak zwany ''Klose up''? Trzecia bramka dla Niemiec - już chyba jest po meczu, Grecy chyba się nie podniosą, wystarczy popatrzeć na ich twarze. Już Arystoteles w swojej ''Fizjonomice'' pisał: ''Ludzie, mający na policzkach zarost, we wzroku panikę, w uszach radosny ryk kibiców rywala, a nosy na kwintę, bywają załamani i dostają bęcki - wnioskujemy o tym, na przykładzie Polaków''. Trzy do jednego. - Muzyka to przyjemność, jakiej dusza ludzka doświadcza przez liczenie, nie zdając sobie sprawy, że ma do czynienia z liczeniem. - Być może, ale sport to przyjemność, jakiej dusza ludzka doświadcza przez liczenie, doskonale zdając sobie sprawy, że ma do czynienia z liczeniem. - Cztery! Marco Reus! Prosimy o komentarz naszych gości w studio.

- Jak widać, nawet Tomasz nie jest święty. Tu można by zacytować pewnego filozofa i powiedzieć: ''Z tak krzywego kawałka drewna, z jakiego uczyniony jest człowiek, nie da się zrobić nic prostego''. - Kant! Kant! - Nie przesadzajmy, najwyżej kontrowersja. Przedramię Boatenga nie znajdowało się przy ciele, a piłka zmierzała do siatki. Myślę, że pięciu na dziesięciu arbitrów odgwizdałoby tu rzut karny. - Cholerni egzystencjaliści! Przecież to odmawianie defensywnej osobie ludzkiej możliwości skutecznego działania! - Oho, ktoś chyba przedawkował Abbagnano. ''Nie ma żartów z filozofią, moja ty Pietrowna Zofio''. - Dostojewski? - Garczarek. - Co to za pan? - Pangloss! Niemcy emanują optymizmem, ich futbol jest radosny, porywający, oparty na teorii niejakiego Theo Dycei. - Zaraz, zaraz... Pangloss? Czy to nie jego chcieli powiesić Portugalczycy? - Pozostańmy optymistami i nie uprzedzajmy wypadków - z Portugalczykami Niemcy mogą się spotkać dopiero w finale. Grecy żegnają się z EURO 2012, a my żegnamy się z państwem tradycyjnym...

Andrzej Kałwa

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.