Po nieuznanym golu dla Ukrainy w meczu z Anglią sędziowie bramkowi stali się zawodem braku zaufania publicznego. I jakkolwiek nie próbujemy bronić sędziego, który popełnił ewidentną pomyłkę - chcemy pokazać wam, że ci sędziowie również ciężko pracują, żeby na Euro wypaść jak najlepiej i też wylewają na treningach hektolitry potu.
9
REUTERS/LEONHARD FOEGER
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
REKLAMA
Trening sędziego bramkowego wymaga niezwykłego skupienia. Wymaga powtarzania w nieskończoność pewnych ruchów, aż ciało zacznie je wykonywać samo, odruchowo, bez udziału mózgu.