Pokaż jak kibicujesz i wygraj nagrodę - weź udział w konkursie
Jamajczycy porządny lód i hokej widują tylko w telewizji oraz na wakacjach w Norwegii, choć jak zapewne się domyślacie, zbyt często na wakacje do Norwegii nie jeżdżą. Nie zmienia to faktu, że właśnie - razem z Katarem - zostali członkami stowarzyszonymi IIHF i zamierzają powalczyć o udział w ZIO. Czyli tej samej imprezie, na którą najsilniejsze reprezentacje świata (USA, Czechy, Kanada, Słowacja, Finlandia, Rosja, Szwecja) wysyłają swój kompletny garnitur największych gwiazd z NHL.
Jamaica Olympic Ice Hockey Team (JOIT) ma swoją siedzibę w... Denver. Co dziwi trochę mniej, jeśli pomyślimy, że faktycznie w tym amerykańskim mieście przynajmniej od czasu do czasu pada śnieg. Została powołana do życia przez dwóch Amerykanów o jamajskich korzeniach, ich asystentem został z kolei Devon Harris. Czyli jeden z legendarnych już jamajskich bobsleistów. Swoje stanowisko zawdzięcza zapewne kwalifikacjom. To znaczy temu, że już kiedyś widział lód, a nawet na niego upadał, więc wie, jak to boli.
Wprawdzie na Igrzyska w Soczi, które za dwa lata, Jamajczycy już nie zdążą się zakwalifikować, ale wciąż szukają graczy o jamajskich korzeniach w celu wytrenowania ich w panujące nieziemsko nad krążkiem maszyny i celują w ZIO w koreańskim P'yongch'angw 2018. Jak znamy życie, niedługo będą nas obijać na MŚ. W końcu już w tegorocznych mieliśmy problemy z pokonaniem Australii. A oto co mówi w tej kwestii James Hetfield. Czy raczej co krzyczy.