Borussia Dortmund - Bayern Monachium, sobota 20:00, Orange Sport
Borussia będzie w tym meczu faworytem, jak powiadają fachowcy, a ja nie jestem pewien, czy osłodzona laurami młoda drużyna dwukrotnych Mistrzów Niemiec jest w stanie zdobyć się na jeszcze jeden triumf w tym sezonie, tuż przed wakacjami. Bayern natomiast jest, musi być w formie meczowej, bo przed nim finał Ligi Mistrzów. Spodziewam się, że Bawarczykom wreszcie uda się zrewanżować za sezon upokarzania przez Westfalczyków. Na naszym serwisie relacja na żywo z finału.
Mój typ: 2:0 dla Bayernu.
Gala KSW 19 w Łodzi, sobota 20:00, Polsat
Walczy Mariusz Pudzianowski z Bobem Sappem, czyli niemal dwumetrowym, 140-kilowym potworem. Mamed Khalidov natomiast skrzyżuje kończyny z Rodneyem Wallace'em, który wygrał 11 ze swoich 15 walk w tej formule. Zapowiada się na dość potężną jatkę zważywszy, że nasi reprezentanci przecież nie należą do tych najdelikatniejszych.
Mój typ: Niech wygrają gospodarze. Niech nie będzie kontrowersji i anulowanych wyników.
Grand Prix Hiszpanii F1, niedziela 14:00, Polsat
Jest spora szansa, że strasznie się podczas tego wyścigu wynudzimy. Jest też nadzieja, że będzie to wyścig niesamowicie wyrównany zważywszy, że wciąż toczy się walka o przejęcie kontroli nad tym sezonem przez Red Bull i McLarena, a Ferrari chce się w Hiszpanii odbić od dna. No i jest nieobliczalny Mercedes. Jakże inna to sytuacja od tej w poprzednim sezonie, w którym Vettel po prostu jechał do mety, a inni próbowali zająć drugie miejsce.
Mój typ: Wygra Alonso, a tegoroczna klasyfikacja kierowców jeszcze bardziej się skomplikuje.
Finałowa kolejka Premier League, niedziela 16, Canal+ Sport
Manchestery mają po 86 punktów, ale to Manchester City zdobędzie mistrzostwo, jeśli ten stan się utrzyma po ostatniej rundzie spotkań. United grają na wyjeździe z Sunderlandem, City grają u siebie z QPR. Wszystkie mecze rozgrywane są o 16, więc Canal+ pokaże symultanicznie kilka spotkań.
Mój typ: Oba Manchestery wygrywają, City wygrywa ligę.
Turniej WTA w Madrycie, niedziela 19.15, Eurosport
Nie mam pojęcia, kto w nim będzie grał, ale wiecie, na kogo można liczyć. Nie polecamy wcześniejszego półfinału Azarenka - Radwańska, bo mamy wrażenie, że bez naszej obojętności przełamanie tragicznej passy krakowianki nie nastąpi. Do zobaczenia w finale zatem, Agnieszko.
Mój typ: Jak wyżej. No a w finale niech się dzieje co chce. Dla Radwańskiej finałem jest mecz z Białorusinką.
Spiro