Na meczu Cracovii z Widzewem był także trener Smuda i niech ktoś mi wyjaśni, kogo on tam pod kątem reprezentacyjnym oglądał? Grzelaka? Na szczęście tego dnia pracował także asystent Zieliński, który oglądał mecz Polonia-Ruch. Co robił w czasie ''El Plastico'' trener Skorża - nie wiadomo, ale musiało to zająć całą jego uwagę, bo pomeczowe wypowiedzi trenera wskazywały, że myślami przebywał w okolicach Kutna lub nawet Sanoka.
Cracovia - Widzew Łódź 0:0
A tak sobie tutaj stanę... Nie, nie tutaj - tam sobie stanę.... Albo tutaj sobie stanę... A może się położę? Tak położę się!... Albo nie, bo ta trawa taka brudna - postoję. Albo pobiegam?... Nie, jednak postoję. Ohohoho, co to?... Aha, taka doooomeeeetaaaaluuuu? I co ja niby z nią mam, proszę ciebie, zrobić?... Postoję.
Dramatyczna i heroiczna walka Cracovii o utrzymanie - trwa.
Polonia Warszawa - Ruch Chorzów 0:1
92. urodziny Ruchu zbiegły się z 92. meczem trenera Fornalika na ławce ''niebieskich''. Piłkarze ładnie uczcz... no, nie przesadzajmy może - piłkarze po prostu uczcili zbieg dwóch rocznic, wygrywając (całkowicie zasłużenie) mecz z Polonią, najlepszym zawodnikiem ''Czarnych koszul'' , był Marcin Baszczyński (być może dlatego, że kiedyś był zawodnikiem Ruchu), a po meczu prezes Wojciechowski dał popis bezradnej histerii i po raz 92. zapowiedział wycofanie się z piłki.
Legia Warszawa - Lech Poznań 0:1
Polskie ''Elklasiko'', dajcie spokój... Niedługo w reklamowym pędzie zaczniemy tak nazywać połowę meczów Ekstraklasy, z pojedynkiem GKS-u Bełchatów z Jagiellonią czy ŁKS-u z Górnikiem Zabrze włącznie. Hmm, zważywszy, że w tabeli wszechczasów i Górnik, i ŁKS są wyżej niż Lech, a tytułów mistrzowskich mają więcej niż sobotnia para (Górnik plus ŁKS - 16, Legia plus Lech - 14), nie wydaje się to takie nieuzasadnione... W każdym razie mecz stał na poziomie odwrotnie proporcjonalnym do szumu medialnego, robionego wokół niego, Lech wygrał zasłużenie, Artiom Rudniew ustrzelił ''oczko'', a trener Skorża przeklina moment, w którym rzucił klątwę ''Liga będzie ciekawsza''.
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 2:1
Gdyby Tomasz Frankowski nie istniał należałoby go wymyślić, a potem sklonować. Na szczęście istnieje, więc zostało nam tylko klonowanie. W oczekiwaniu na dalszy rozwój nauki i kolejne gole ''Franka'', pokrzyczmy sobie entuzjastycznie: ''I gol !... Bramka za bramką! Piłkarska perfekcja ! To jakiś yyy... zupełnie inny poziom! Co za zagranie! Jakon Torobi!''
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 1:3
Trener Probierz postanowił nie kalkulować i zagrał tym, co ma, a nie tym, co mu ewentualnie będzie potrzebne za tydzień. W efekcie za tydzień będzie potrzebował dwa razy więcej - do kontuzjowanych Bunozy, Chaveza i Jovanovicia, dołączyli wykartkowani Diaz i Lamey. Czyli na derby trener będzie miał do dyspozycji tylko trzech obrońców: Jaliensa, kulejącego Paljicia i Czekaja, który zastanawia się, czy teraz kolej na kartkę, czy na kontuzję. Na szczęście w sobotę Wisła wreszcie pokazała, że potrafi grać bardzo ofensywnie - mały koncert zagrał Iwica Iliew , Andrażowi Kirmowi sprzyjało szczęście i odwrotna strona medalu, pierwszą bramkę w sezonie strzelił Jirsak ... Podbeskidzie? Nadal rozdaje biednym.
Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów 1:1
Miły początek niedzielnego popołudnia, nieabsorbujący nadmiernie, ale także niepozwalający na całkowite zlekceważenie czy zajęcie się obiadem. No bo wyobraźmy sobie, co by się działo, gdybyśmy zaczęli wchłaniać rosół lub sajgonki w momencie, w którym Adam Banaś wybijał piłkę głową, a truchtem podbiegał do niej Grzegorz Baran ... Katastrofa łamane przez apokalipsa łamane przez ''Miećka! Chono tu ze ścierą!''. Trawa zielona, niebo niebieskie, słońce złote, remis sprawiedliwy, a Adam Banaś zaliczył gola i asystę.
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1:1
Mecz z gatunku ''Nagły Atak Spawacza''... Nie, nie ''Drukarza'' - sędzia był tego dnia średnio dysponowany, ale w przeciwieństwie do walczących zespołów był konsekwentny. Godzina przeciętnego meczu ligowego (z dolnych rejonów przeciętności), a potem Gikiewcz ! Kelemen! Kelemen! Kelemen! Kelemen! Kelemen! Nerwosol! Kelemen! Kelemen! Och-żeż-ty! Wilk! Kelemen! Kelemen! Duda! Duda nie?! Oraz uff, moje biedne słabe serce. Najbardziej zadowoleni byli ci, którzy nie kibicowali ani Lechii, ani Śląskowi - skupiali się na grze. Reszta skupiała się na wyniku i marudzi.
BRAMKA KOLEJKI
Jakieś wątpliwości?... No właśnie. Proszę państwa - oto miś. W roli misia - Grzegorz Baran. Hej, kibicu, spójrz na misia - jaka bramkę strzelił dzisiaj. Znaczy, wczoraj.
JEŹDŹCY BEZ GŁOWY
Do stopnia młodszego ułana awansowani zostają Bartłomiej Grzelak , który jednym ruchem głowy mógł dać Cracovii pół utrzymania i Tadeusz Socha , który jednym ruchem nogi mógł odebrać Śląskowi mistrzostwo.
Do stopnia młodszego ułana awansowani zostają Maciej Jankowski , który w 91. minucie powinien zagrać jak napastnik za 2 miliony euro, a zagrał jakby kosztował 20 złotych z Nowotką i Marko Bajić, który po 65. minucie wart jest 5 złotych z rybakiem .
Do stopnia młodszego nurka awansowany zostaje Miroslav Radović , który tym razem do upadku na ''łobosiupaniesędziokarny!'' nie potrzebował ani przeciwnika, ani sędziego, ani nawet pola karnego.
Do stopnia starszego ulana awansowany zostaje Edgar Cani , który - ponieważ ani na konto, ani na rękę nie dostał zielonych - zagrał ręką i ma na koncie dwie żółte.
RANKING OKULISTYCZNY
Pan sędzia Borski (Cracovia - Widzew) za brak kartek dla Boljevicia, brak rogu dla Widzewa i bardzo dziwne wolne w pierwszej połowie - minus trzy dioptrie (tylko, bo w drugiej połowie panu sędziemu przeszło). Pan sędzia Gil (Polonia - Ruch) za nieodgwizdanie faulu na Piechu, niewlepienie żółtej Dwaliszwilemu i parę innych drobiazgów - minus cztery dioptrie. Pan sędzia Małek (Legia - Lech) - minus jednak dioptria, bo gdybym dał zero, to na pewno ktoś by się przyczepił. Pan sędzia Raczkowski (Jagiellonia - Górnik) za brak czerwonej kartki dla Skorupskiego - minus pięć dioptrii. Pan sędzia Stefański (Podbeskidzie - Wisła) za brak drugiej żółtej dla Lameya, nieodgwizdanie ręki Kirma, rożny dla Podbeskidzia zamiast wolnego dla Wisły, bramkę ze spalonego... i tak by można wymieniać jeszcze chwilę - minus osiem dioptrii zbiorczo. Pan sędzia Garbowski (Zagłębie - GKS) - nagły, niespodziewany i nierówny, ale w przyzwoitych granicach minus dwóch dioptrii. Pan sędzia Jarzębak (Lechia - Śląsk) - za jedną bramkę uznaną, drugą nieuznaną, jedną żółtą kartkę bez sensu i niedanie takowej w sytuacji z sensem plus parę pomniejszych grzeszków - hurtowo minus dwanaście dioptrii.
CYTAT KOLEJKI
Kazimierz Węgrzyn: ''Potrzeba faceta w Cracovii, który stanąłby na piłce i powiedział 'Ja tu rządzę'!'' Gdyby ktokolwiek w obecnej Cracovii stanął na piłce, nie byłby w stanie nic powiedzieć, bo natychmiast wywaliłby się z hukiem i miałby usta pełne murawy.
Marek Zieńczuk: ''Każde dotykanie, przewracanie i gwizdanie do niczego nie prowadzi''. Jakby to panu, panie Marku... Bo po dotykaniu i przewracaniu to raczej nie o gwizdanie chodzi...
Mirosław Szymkowiak: ''Ubiparip pod Rudniewem bardzo ofensywnie''. O, widzi pan, panie Marku?
Marcin Baszczyński: ''Jeśli chodzi o fart, Polonia zawsze dostaje po nosie''. Charming ambiguity...
Tomasz Kafarski: ''Myślę, że tylko bramki w tym meczu zabrakło, bo wszyscy zawodnicy, którzy opuszczali boisko, opuszczali to boisko bardzo zmęczeni''. Myślę, że w tym meczu zabrakło nie tylko bramki, bo widzowie, którzy opuszczali stadion, opuszczali ten stadion bardzo zniesmaczeni.
KS SZACUNEK
Marian Kelemen (Śląsk Wrocław) - Marcin Kamiński (Lech Poznań), Adam Banaś (Zagłębie Lubin), Piotr Celeban (Śląsk Wrocław), Żeljko Djokić (Ruch Chorzów) - Iwica Iliew (Wisła Kraków), Rafał Grzyb (Jagiellonia Białystok), Grzegorz Baran (GKS Bełchatów), Rafał Murawski (Lech Poznań), Marek Zieńczuk (Ruch Chorzów) - Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok)
LZS BADZIEWKO
Mateusz Bąk (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - Bojan Puzigaca (Cracovia), Bartłomiej Konieczny (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Krzysztof Nykiel (Cracovia), Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa) - Vladimir Boljević (Cracovia), Łukasz Trałka (Polonia Warszawa), Aleksander Kwiek (Górnik Zabrze), Prejuce Nakoulma (Górnik Zabrze) - Egdar Cani (Polonia Warszawa), Piotr Malinowski (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
PS niskoligowy. My tu sobie gadu-gadu o ''polskich klasykach'', a tymczasem daleko, daleko za mgłą dzieją się rzeczy, o których nie śniło się Immanuelowi Kantowi i Michelowi Foucault. Najsłabsza Drużyna Sezonu 2010/2011 LKS Chrząstawa w pierwszej wiosennej kolejce grała z GKS Burzenin i... Szanowna Wycieczka siedzi? To niech lepiej usiądzie... Otóż Ludowy Klub Sportowy z Chrząstawy zremisował 1:1! Potem, co prawda wszystko wróciło do normy i LKS Chrząstawa przegrał trzy kolejne mecze, ale remis to jednak remis! Choć kto wie, czy ten jeden zdobyty punkt nie odebrał chrząstawianom szans na zwycięstwo w tegorocznym zestawieniu.
PS muzyczny. Polskie ''granda derby'' oglądało prawie 27 tysięcy widzów i większość była po meczu niezadowolona z tendencją do wściekła, w przeciwieństwie do ''milionów słuchaczy'', bo ci byli tylko znudzeni. Dwudziestu paru piłkarzy, kosztujących miliony euro, a efekt żaden. Tymczasem tanim kosztem można uzyskać o wiele lepszy efekt. O, proszę bardzo: liczba widzów porównywalna, poziom zadowolenia nieporównywalnie większy, oszczędność na kosztach zatrudnienia i ZUS-ie ponad 20 razy mniejsza. Plus piwo.
Andrzej Kałwa
Poligon to rubryka Z czuba.pl w której Andrzej Kałwa pisze o polskiej ligowej rzeczywistości, która jaka jest - każdy widzi, a niektórzy nawet sądzą, że ją rozumieją.