- 3:0 czy 4:0, wielka mi różnica. I tak wygrali 5:1
- Lampki, powtórki i cała ta technologia zabijają ducha sportu.
- To nie moja wina, że telefon zawsze dzwoni w najgorszym możliwym momencie: kiedy jesteśmy w łazience, gdy ukrywamy się w szafie przed mężem kochanki albo gdy Zagłębie strzela gola.
- Właśnie dzwoniłem do wróża Macieja, zapytać czy będzie gol.
- Gdyby ktoś kazał Wam oglądać mecze Polskiej Ligi Hokejowej, to też wolelibyście pogadać przez telefon.
- Chciałem dobrze dla dramaturgii spotkania
- Czym jest jedna bramka wobec wieczności?
- Dzwonił operator i mówił, że ma specjalnie dla mnie nową super ofertę. Jak mogłem go nie wysłuchać?
- To nie ja nie zapaliłem, tylko żarówka się przepaliła, co było bez sensu.
- Przepraszam, nie mogę teraz rozmawiać. Mam ważny telefon.
Andrzej Bazylczuk