Z Czuba rozdaje Oscary za 2011

Można już odliczać godziny do niedzielnego rozdania Oscarów. Nagrody Akademii za dokonania w 2011 roku trafiają w ręce ludzi z amerykańskiego środowiska filmowego. A co byłoby, gdyby środowisko było nie amerykańskie, a polskie oraz nie filmowe, tylko piłkarskie? Prawdopodobnie to.

Najlepszy film: Zespoły Ekstraklasy za ''Polskie drużyny w europejskich pucharach''

Na początku wydawało się, że będzie to zwykła slapstickowa komedia sypiąca niezbyt śmiesznymi i wyeksploatowanymi już dowcipami (Jagiellonia), potem jednak zrobiło się dużo ciekawiej, a akcja nabrała tempa - były ostre wymiany strzałów, zakończone w końcu śmiercią bohatera (Śląsk), nagła zamiana frajera w herosa (Legia) i cudowne ocalenie (Wisła). Kiedy zebrało się to wszystko razem, okazuje się, że dostaliśmy naprawdę ciekawy film, na którego kontynuację niecierpliwie czekamy.

Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Kibole za ''Dopalacza 2011 roku''

Aktor zbiorowy i nie do końca zidentyfikowany. Dla jednych to ludzie wszczynający burdy na stadionach, dla drugich bywalcy ustawek, dla trzecich każdy, kto chodzi na stadion, dla czwartych ten, kto wie, co to spalony, dla piątych spece od kluczowych piłek, dla szóstych nie do końca wiadomo kto, ale na pewno ktoś, dzięki komu można dostać dodatkowe głosy w wyborach. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, w 2011 roku ta tajemnicza i widziana w przeróżny sposób grupa była wszędzie niczym dopalacze rok wcześniej. Czasem nawet wyżerała nam drożdżówki z redakcyjnej lodówki, ale potem okazało się, że to redaktor Miszewski.

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Joanna Mucha za ''Minister sportu i turystyki''

Wprawdzie jej postać na ekranie pojawiła się dopiero w końcówce, ale od początku nie pozostawiała wątpliwości, że jest gwiazdą, której kreacja nikogo nie pozostawi obojętnym. W dodatku nie spoczęła na laurach i kolejnymi niesamowitymi scenami jeszcze podniosła poprzeczkę, sprawiając, że na pewno będzie nominowana także za rok, a kto wie czy już nie zapewniła sobie drugiej statuetki.

Najlepszy aktor drugoplanowy: Zdzisław Kręcina za ''Sekretarz Generalny PZPN''

Prawdziwi mistrzowie drugiego planu potrafią przykuwać uwagę widzów, grając mniej ważne role i odciągać uwagę od głównych bohaterów. Zdzisław Kręcina pokazał, że jego nazwisko można wymieniać jednym tchem obok takich znakomitości jak Walter Brennan, Michael Caine, Anthony Quinn czy Joe Pesci. Nie dość, że wszyscy mówili o nim, to zdołał to uczynić partnerując nie byle komu, bo takiej gwieździe, jak Grzegorz Lato. Tekst ''drobny element chrapania'' na stałe przeszedł do historii i trochę nam smutno, że Kręcina nie zagra w sequelu, gdyż nie wystąpi już w roli, która przyniosła mu Oscara.

Najlepsza aktorka drugoplanowa: Agnieszka Olejkowska za ''Stroje bez orzełka''

W całym zamieszaniu z odlatującym ze strojów reprezentacji orzełkiem, rzeczniczka PZPN na pewno nie była najważniejszą postacią, ale na stałe zapadła w pamięć kibiców. W końcu trudno nie zapamiętać kogoś, kto tłumaczy światu, że godło państwa jest złe, bo PZPN nie może go zastrzec.

Najlepszy reżyser: Jakub Wawrzyniak za ''Mecz Polska - Niemcy''

Obrońcy Legii udało się wyreżyserować naprawdę wstrząsający dramat, który zachwycił krytyków, jednak nie podbije Hollywood. Tam filmy o gamoniach lubią tylko, jeśli kończą się happy endem.

Najlepsze zdjęcia: Izabella Łukomska-Pyżalska za Całokształt twórczości

Nie jest tajemnicą, że prezes Warty Poznań od lat ma najlepsze zdjęcia w świecie polskiej piłki.

Jednak niczym Ennio Morricone musiała długo czekać aż ktoś to doceni

Najlepszy scenariusz oryginalny: Maor Melikson za ''Bracie gdzie zagram''

Trzymający w napięciu dramat psychologiczny o chłopcu, który nie wie w jakiej reprezentacji narodowej powinien występować. Film pełen jest zwrotów akcji i gdy widz jest przekonany, że główny bohater będzie grał dla Izraela, ten postanawia wybrać jednak Polskę. Potem znów Izrael, potem znowu Polskę, a potem - jeszcze za wcześnie, żeby podejmować takie decyzje.

Najlepszy scenariusz adaptowany: Legia Warszawa za ''Mecz ze Spartakiem Moskwa'' na podstawie ''Rocky'' i ''Rocky 2''

Skazywany na porażkę klub ma mierzyć się ze znanym potentatem. Niespodziewanie stawia silny opór, ale ląduje na deskach. Podnosi się jednak i po szaleńczej wymianie ciosów w końcówce sensacyjnie zwycięża.

Najlepszy montaż: Opatrzność za ''Losowanie grup Euro 2012''

Jakimś cudem udało się zmontować grupę, z której Polska ma szansę wyjść bez dalszego udziału sił nadprzyrodzonych.

Najlepszy dźwięk: Zdzisław Kręcina za ''Drobny element chrapania''

Wprawdzie nie do końca wiadomo jak brzmiał ów dźwięk, ale chyba i tak nie ma wątpliwości, że w 2011 żaden lepszy się do polskiej piłki nie wkradł.

Najlepszy montaż dźwięku: Grzegorz Lato za ''Życzenia świąteczne''

Prezesowi PZPN udało się połączyć dużo przypadkowych dźwięków w taki sposób, że powstało z nich jasne i czytelne przesłanie. Brzmi ono: ''Wydaliśmy kasę na premie i nie mamy już na speca od PR''.

Najlepsze kostiumy - PZPN za ''Stroje bez orzełka''

Trzeba przyznać, że od lat żadne stroje nie zrobiły takiego wrażenia i nie wywołały tak żywiołowej reakcji widzów.

Najlepsza charakteryzacja: Stadion Lecha Poznań za ''Murawa na stadionie Lecha''

Mimo że wielokrotnie zmieniał wygląd, to ani razu nie dało się gołym okiem rozpoznać, że to murawa do gry w piłkę nożną.

Najlepsza scenografia i dekoracja wnętrz: Stadion Narodowy za ''Mecz otwarcia''

Wielkie stadiony wymagają wielkich widowisk, więc nowy Stadion Narodowy postanowiono otworzyć 6 września meczem z Niemcami. Po emocjonującym spotkaniu padł remis 2:2, a stadion był tak niesamowicie udekorowany, że wyglądał zupełnie jak PGE Arena w Gdańsku.

Najlepsze efekty specjalne: Arkadiusz Głowacki za ''Mecz Polska - Niemcy''

Spotkanie z Niemcami jest prawdziwym ''Titanikiem'' naszych Oscarów, a ludzie, którzy pracowali przy tym wiekopomnym przedsięwzięciu zgarniają kolejne statuetki. Ta trafia do Arkadiusza Głowackiego, który zapewnił tak niesamowite efekty jak eksplozja nieporadności naznaczona niezliczonymi kiksami, wywalczeniem karnego dla rywala, a na koniec czerwoną kartką. Podobno George Lucas i James Cameron walczą o prawa do zrealizowania tego w 3D.

Najlepszy krótkometrażowy film aktorski: Michał Probierz za ''Trener Arisu Saloniki''

Wzruszająca historia człowieka, który pojechał szukać szczęścia w dalekim kraju, prezentująca jego wzloty i upadki , dramatyczne wyznania , zaskakujące zwroty akcji ,  okraszona zaskakującym zakończeniem . To prawdziwy majstersztyk zmieścić to wszystko w tak krótkim czasie.

Najlepszy film dokumentalny: Tomasz Kuszczak za ''Więzień Manchesteru United''

Ta nagroda zwykła trafiać do obrazów, które poruszają ważne problemy społeczne, niejednokrotnie przełamując tabu. Tak jest i tym razem - wielkie kluby piłkarskie więzią bramkarzy, przykuwając ich łańcuchami do trybun - o tym się po prostu nie mówi. Aż do teraz.

Andrzej Bazylczuk

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU