Czego nażarł się Gervinho , a czego obrońcy Mali
Jeśli myślicie, że rajdy przez pół boiska to dziedzina, w której sprawność harcerską zdobyć mogli tylko Diego Maradona, Saeed Al-Owairan i Tsubasa Ozora, to grubo się mylicie. W środowym półfinale PNA wycieczkę z piłką ze swojej połowy do bramki rywala urządził sobie Gervinho. Malijczycy, których w sumie w meczach z Gabonem i WKS, zyliard razy uratował słupek i dziki fuks, tym razem liczyli chyba na sędziego - że skończy pierwszą połowę 15 sekund przed czasem. A ten nic. No to oni też nic. A Gervinho nic tylko hyc piłę do bramy.
A że Wybrzeże na tym turnieju goli nie traci, to jeden gol do finału mu wystarczył.
Co powinien jeść król
Clotilde Drogba, matka Didiera Drogby na Pucharze Narodów Afryki 2012 AP/Rebecca Blackwell
No właśnie, ktoś przytomny (tu takich nie ma) powinien szybko spytać: ''czemu Drogba nie strzelił gola?''. Jest to pytanie zasadne z dwóch powodów. Po pierwsze - Drogba zwykł gole strzelać. Po drugie - nikt, a zwłaszcza producenci małych tabelek do wpisywania nazwisk królów strzelców (znajomy ma takie przedsiębiorstwo pod Czeladzią) nie chce, by w turnieju było aż sześciu najlepszych strzelców vel królów strzelców. A w tej chwili po trzy gole mają:
Aubameyang (Gabon), Manucho (Angola) i Kharja (Maroko) - którzy już nie zagrają oraz Drogba (WKS), Katongo i Mayuka (obaj Zambia) - których zobaczymy w finale.
Na pytanie o brak gola Drogby w półfinale, ktoś mógłby odpowiedzieć: bo mama zawołała go na obiad. To jednak odpowiedź wypaczona , bo pani Clotilde Drogba (nazywana przez innych kadrowiczów Ciocią Klocią) podczas turnieju gotuje tylko dla kibiców .
Czego nie powinien robić Asamoah Gyan
Wszyscy znamy ten film, choćby z ćwierćfinału : piłkarz gra dobrze przez cały turniej, aż w decydującym momencie siostra narzeczonej okazuje się być dużo fajniejsza od tej narzeczonej przychodzi do strzelania rzutu karnego i jeden zły strzał sprawia, że staje się frajerem zamiast bohaterem. Asamoah Gyan chyba najbardziej lubi te filmy, które już dobrze zna, bo właśnie nakręcił sequel do swojej historii z mundialu w RPA, gdy w ostatniej minucie dogrywki mógł dać Ghanie półfinał. A że sequele - nie licząc Ojca Chrzestnego i paru innych - są jednak gorsze, to i historia z półfinału PNA jest mniej dramatycznie.
Ghana dostała w meczu z Zambią karnego w prezencie od sędziego już w 8. minucie. Tym razem Gyan strzelił za lekko i bramkarz odbił piłkę . W RPA była poprzeczka i kibice pokazujący piwo . A w Niemczech przeciw Czechom - najpierw strzelił celnie, ale przed gwizdkiem, a potem trafił w słupek .
Drodzy rodzice! Nie róbcie swemu dziecku krzywdy i trzymajcie je z dala od rzutów karnych.
Co chce uhonorować Zambia
Podczas prezentacji grup sprzed ponad trzech tygodni (jak ten czas leci... - myśli autor nabijając fajeczkę), pisałem tak:
Zambia trafiła do grupy A, która jest rozgrywana w Gwinei Równikowej. Jeśli zespołowi uda się przebić do półfinału lub finału, zagra w Gabonie, w Libreville. To byłby niesamowity hołd dla reprezentacji Zambii, która zginęła w katastrofie samolotu - właśnie u wybrzeży Gabonu - w 1993 roku (czytaj więcej) . Trenerzy i piłkarze podkreślają to na każdym kroku.
Zambia grupę wygrała, m.in. dzięki temu, że trener Herve Renard nie zmieniał koszuli . Grała też jednak tak, że jak mawia Wojciech Łazarek, jądra same składały się do oklasków . To oznaczało, że w Libreville zespół będzie mógł zagrać dopiero w finale. I zagra, bo Ghana mogła sobie bić głową w ścianę przez cały mecz, a Zambia miała kogoś takiego jak Emmanuel Mayuka. Kogoś, kto był w stanie pokazać błysk afrykańskiego geniuszu i kilka salt.
Co zapowiada mecz o trzecie miejsce
Jak często w turniejach bywa, w meczu o trzecie miejsce spotka się drużyna dla której udział w tym spotkaniu będzie porażką (Ghana) i team, dla którego samo dobrnięcie do półfinału było sukcesem (Mali). Malijczycy grali o brąz już trzy razy (1994, 2002 z Henrykiem Kasperczakiem i 2004) i zawsze przegrywali jednym golem. Ghana raz przegrała (1996) i raz wygrała (4:2 z WKS w 2008 r.). Fajnie, gdyby padło właśnie tyle goli. A najlepiej - gdyby scenariusz był podobny do niesamowitego meczu Burkina Faso - DR Kongo 4:4 (1998).
Mecz o III miejsce: Ghana - Mali w sobotę o godz. 20.
Czego nie wolno przegapić
Wybrzeże Kości Słoniowej z Królem Drogbą, triumfator z 1992 roku (0:0 po karnych) i finalista z 2006 r. (0:0 po karnych) czy...
królowie salt z Zambii, którzy chcą uhonorować zmarłą 19 lat temu - właśnie w Libreville! - reprezentację? Rok po tragedii Kalusha Bwalya z nową kadrą był w finale, ale przegrał.
Finał Zambia - Wybrzeże Kości Słoniowej w niedzielę o godz. 20.
Jak stawiacie?
Bartosz Nosal
Poczytaj więcej o Pucharze Narodów Afryki 2012 na Z Czuba .