Żegnajcie gospodarzu!
Nie dowiemy się już jakie premie zafundowaliby piłkarzom reprezentacji prezydent Gwinei Równikowej wraz ze swoim syneczkiem w nagrodę za zwycięstwo w całym turnieju. Dziesięć milionów dolarów? Samochody z napędem na cztery koła i linami do wyciągania z bagna? Oswojone krokodyle pomagające w obowiązkach kuchennych? To już zostanie słodką tajemnicą dyktatorskiej rodzinki, być może do kolejnej edycji Pucharu, być może już na zawsze.
Nie dowiemy się także jak pani prezydentowa Sylvia Valentin przystroiłaby się na finał turnieju, w którym występowałby jej ulubieniec Aubameyang? Czy poprzestałaby tylko na jego koszulce i narodowej chorągiewce? Może strzeliłaby sobie podobne ufryzowanie? A może uciekłaby z piłkarzem do Francji i... Chora wyobraźnio - stop!
Dramat gwiazdy
Aubameyang był najlepszym zawodnikiem Gabonu na PNA 2012. Jego trafienia dały reprezentacji awans do ćwierćfinału, a poza tym zwyczajnie bawiły oko. Na punkcie napastnika Saint Etienne szalały tłumy w ojczyźnie, z pierwszą damą na czele. W spotkaniu z Mali nowy Neymar również zanotował świetny występ okraszony efektowną asystą przy golu Mouloungui. Życie pisze jednak scenariusze jeszcze brutalniejsze niż producenci "Dextera". Aubameyang jako jedyny pomylił się w konkursie rzutów karnych i jego zespół musiał pakować walizki. Głowa do góry chłopie! W ostatnich latach w kontynentalnych mistrzostwach źle wykonanym karnym swoje drużyny za burtę wysyłali Frank de Boer, Stam, Beckham, Ibrahimovic, Modrić, De Rossi, Di Natale, D'Alessandro, Heinze, Tevez, Eto'o, Drogba, czy Kanu.
Klops w bramce
Chciałbym też jakoś pocieszyć okrąglutkiego bramkarza Tunezji Aymena Mathlouthiego . Jego fatalny kiks w dogrywce meczu z Ghaną pogrzebał szansę ekipy z północy Afryki.
Moja rada: jedz warzywa. I więcej ruchu na świeżym powietrzu.
Mocni biją mocniej
O ile rozstrzygnięcia w grupach mogły chwilami mocno zdziwić, o tyle na poziomie półfinałów obyło się już bez niespodzianek. Zwyciężyli w zasadzie wszyscy faworyci, tak przynajmniej twierdzi ranking CAF.
Zambia (16.) wygrywa z Sudanem (30.), WKS (1.) wygrywa z Gwineą Równikową (41.) Ghana (2.) wygrywa z Tunezją (10.) Mali (15.) wygrywa z Gabonem (20.)
W rzeczywistości dwa sobotnie rozstrzygnięcia nie zostawiły wątpliwości kto rozdaje karty, niedzielne - już tak. Tunezja w dogrywce mogła kilkukrotnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść (polecam skrót dogrywki ). Gabon od awansu dzieliło sześć minut. Ale podobno szanse są jak taksówki - czekają, gdy nie ma pasażerów. A Tunezyjczycy i Gabończycy spóźnili się na postój.
Znaczy kapitan
Didier Drogba AP/Rebecca Blackwell
Większość kibiców drapała się po głowie i mruczała pod nosem "WTF?", gdy w meczu Zambii karnego przestrzelił jej kapitan Chris Katongo, a w meczu WKS chybił dowódca Słoni Didier Drogba. Obaj panowie szybko się jednak zrehabilitowali. Zambijczyk sam dobił swój strzał, a napastnik Chelsea później zdobył dwie bramki. Na wysokości zadania stanęli również pozostali dwaj kapitanowie półfinałowych drużyn. Seydou Keita świetnie grał przez cały mecz, a kropkę nad "i" postawił ostatnią, celnie wykonaną jedenastką. Trafienie Ayewa w dogrywce także okazało się ukąszeniem na wagę awansu.
Aplikacja Windows
Nie wiem czy można jeszcze precyzyjnie wtulić się w okienko bramki niż zrobił to Yaya Toure swoim uderzeniem z rzutu wolnego podczas spotkania z Gwineą Równikową.
Półfinały na poziomie
8 lutego, g. 17 - Zambia - Ghana
Medal PNA byłby dla ekipy z Zambii pięknym hołdem złożonym ofiarom tragicznych wydarzeń sprzed 19 lat . Ghana to jednak druga obok Wybrzeża Kości Słoniowej drużyna, która prezentuje poziom czołowych drużyn Starego Kontynentu. Chipolopolo będą walczyć do upadłego, ale to Ghanijczyków widzę w meczu o złoto.
8 lutego, g. 20 - Mali - WKS
Wybrzeże ma w tej chwili tak mocną ekipę, że Malijczycy musieliby wspiąć się na wyżyny swoich łowieckich umiejętności, aby upolować Słonie. WKS w finale, choć nie bez problemów.
Poczytaj więcej o Pucharze Narodów Afryki 2012 na Z Czuba .
Przemysław Nosal