Siedem brzęknięć wuwuzeli po trzeciej kolejce PNA 2012

O tym, dlaczego francuski trener Zambii jest mało francuski, a afrykańscy obrońcy i bramkarze niezmiennie lubią mieć asysty przy golach przeciwników. A w ostatniej kolejce fazy grupowej każdego najfajniejsze jest to, że po niej naprawdę zaczynają się mecze bez trzymanki.

Sudańczycy, idźcie tą drogą

Pobudka dla tych, którzy kojarzą Sudan tylko ze sprawą porwania Stasia, Nel i Saby. Tam umieją grać w piłkę, przynajmniej tak to wygląda na tym turnieju.

Sudańczycy - pierwsi gospodarze turnieju w historii! - swoje Wembley do kwadratu mieli trzy lata przed Polską. W 1970 roku jedyny raz wygrali Puchar Narodów Afryki. Finałowe zwycięstwo było dla nich ostatnim w PNA, bo w 1972 i 1976 roku zbierali bęcki. A potem to już całkiem kaplica, w dostaniu się na turniej nie pomogły im nawet selekcjonerskie bon moty Wojciecha Łazarka.

Teraz Pustynne jastrzębie po trzech meczach też miały odfrunąć do domu, w końcu ich kadra w komplecie składała się z graczy rodzimej ligi. Przegrana z WKS była zgodna ze scenariuszem. Wtem! Remis 2:2 z Angolą dawał Sudanowi iskrę nadziei na awans, a po pokonaniu Burkina Faso buchnął ogień! Sudańczycy w ćwierćfinale to największa sensacja in plus fazy grupowej.

Sudańczycy w podziękowaniu za pomoc, jakiej udzielili im obrońcy i bramkarz Burkina Faso

 

oraz toczący równolegle bój (?) z WKS Angolańczycy

 

proszą o podlinkowanie w koncercie życzeń sudańskiego pieśniarza w żółtej koszuli, który śpiewa siedząc na fotelu. Się robi.

O pożytkach z chodzenia w tej samej koszuli

Być może z ust tego pieśniarza usłyszymy, że w ćwierćfinale Pustynne jastrzębie spróbują nie dać się ugodzić Miedzianym kulom . Na ludzki: rywalem Sudanu będzie Zambia, której sposób na wygranie trzeciego kolejnego meczu - tym razem z gospodarzem, Gwineą Równikową - leży w odzieniu trenera. Herve Renard zaprzeczył naukowo dowiedzionej tezie, że Francja-elegancja:

- W 2010 roku ubrałem białą koszulę i w pierwszym meczu pokonaliśmy Tunezję. Przed drugim, z Kamerunem, stwierdziłem, że przecież nie mogę chodzić cały czas w tej samej i zmieniłem na niebieską. I co? I przegraliśmy. Teraz wiedziałem, że po zwycięstwach w białej koszuli nie mogę jej zmieniać. Po prostu przepieram ją po każdym meczu. Jest czysta, nie ma problemu.

Na miejscu francuskiego MSW, zrobilibyśmy Renardowi jakiś test poczucia wspólnoty z narodem. Ot, choćby można spytać: jak jest żaba po ichniemu ?

Francja B Senegalem C

Pamiętam, że po meczu otwarcia mundialu w 2002 roku, gdy senegalski debiutant pokonał mistrzów świata i Europy, królowały hasła ''Francja B lepsza od Francji A''. Również dziesięć lat temu Senegalczycy dotarli do finału PNA, potem zaliczyli kolejno ćwierćfinał (2004) i półfinał (2006). Wtedy sukcesy się skończyły. Teraz ekipa z takimi grajkami jak Moussa Sow i Mamadou Niang znów miała wielkie plany, a skończyło się na wielkim wstydzie i porażce nawet z Libią.

 

Co prawda tabela drużyn z ostatnich miejsc wygląda tak...

...ale Senegal w cuglach wygrał klasyfikację na Rozczarowanie Imprezy. Wiecie, to trochę jak wtedy, gdy w liceum na domówce u kumpla zjawia się jego śliczniutka siostra, ale niestety towarzyszą jej rodzice i na kopach wylatujecie z mieszkania.

Paszport? To był paszport

Abdou Razack Traore Abdou Razack Traore  Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl

Podobnie jak Senegalczycy musi się czuć Abdou Razack Traore z Lechii Gdańsk. Najpierw miał zagrać przeciw Angoli. Nie zagrał, bo w FIFA nie wiedzieli, że on teraz już jest Burkina Faso, skąd pochodził daleki przodek od strony ojca. Ale sprawa miała być wyjaśniona i piłkarz miał wybiec na boisko przeciw swojej, hm, pierwotnej ojczyźnie, czyli Wybrzeżu Kości Słoniowej. I co? I znowu poza kadrą. WKS okazał się za silny na BF, któremu został - zgodnie z tzw. polskim modelem - mecz o honor. I Traore znów w protokole meczowym zabrakło, bo sprawa jego paszportu nie została wyjaśniona. Podobno pani Jadzia z sekretariatu FIFA jest właśnie na wczasach pracowniczych nad Bodeńskim. Ale jak wróci, sprawę ma załatwić. Od ręki.

O tym jak było na boisku, może koledze opowiedzieć Prejuce Nakoulma, który zaliczył niecałą godzinę bycia upokarzanym przez Sudan.

Lista znajomych z polskiej ligi, którzy byli na Pucharze Narodów Afryki do przejrzenia tutaj .

Badu jak z nut

Po dwóch meczach najciekawiej wyglądała sytuacja w tabeli grupy D. Tu z gry mógł odpaść nawet zespół z sześcioma punktami. Przez chwilę strach w oczach miało Mali, bo sensacyjnie przegrywało z Botswaną, a Gwinea (którą Mali pokonało) remisowała z Ghaną. Botswana nie była jednak na tyle cwana, by ograć Malijczyków. A Ghana nadal jest drugim po WKS faworytem turnieju. No jak się strzela takie gole jak Emmanuel Agyemang-Badu? to nie może być inaczej.

 

Człowiek dwojga imion i jego drużyna

Mnie największą przyjemność sprawia jednak oglądanie Gabonu. Ci goście wiedzą, że drugi raz nie zagrają w turnieju na własnym terenie, na którym nie będzie tylu faworytów. Medal, nigdy nie osiągnięty przez ich reprezentacje na PNA, jest na wyciągnięcie ręki. Gabończycy, a zwłaszcza ich strzelec wyborowy, Pierre-Emerick Aubameyang, gdy trzeba grają efektownie, a gdy trzeba - skutecznie.

 

A w fanzonach, jak powiedziałby Bohdan Tomaszewski, szał radości .

Ćwierćfinały, czyli koniec żartów

4 luty (sobota)

Zambia - Sudan (g. 17) Wybrzeże Kości Słoniowej - Gwinea Równikowa (g. 20)

5 luty (niedziela)

Gabon - Mali (g. 17) Ghana - Tunezja (g. 20)

Bartosz Nosal

Puchar Narodów Afryki 2012 na Zczuba

Tabele i terminarz na Sport.pl

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.