Tych, którzy obejrzawszy ten film uznali, że wszystko skończyło się dobrze, bo chamski grubas został wyproszony - musimy rozczarować. Nic po tym filmie nie skończyło się dobrze. Chamski grubas owszem, po popchnięciu maskotki został wyrzucony z areny, ale niejaka Kelly Frank została zwolniona z pracy na stanowisku maskotki zespołu Tampa Bay Lightning, i to po kilku latach stałej współpracy z klubem.
Oficjalnie pracodawcy nie chodziło o ten incydent, oficjalnie jest kryzys, wiadomo... Trzeba być gotowym na pożegnanie się ze stanowiskiem, bo nie znasz dnia... Ale właśnie nas olśniło, że żyjemy w świecie, w którym wyrośnięty insekt może być pokonany przez pierwszego gorszego, podpitego kibica. Nie chcemy w takim świecie żyć, chcemy powrotu do świata, w którym wyrośnięte insekty ustalały reguły gry.
Spiro