Tim Thomas - wspaniały bramkarz, wąsacz, rewolucjonista

Boston Bruins to mistrzowie NHL i jako tacy zostali zgodnie z tradycją zaproszeni do Białego Domu. Do którego zresztą się udali. Wszyscy oprócz jednego ''Niedźwiedzia'', tego samego nawiasem mówiąc, który doprowadził ich do Pucharu Stanleya, MVP sezonu i najlepszego gracza playoffs, zdecydowanego lidera drużyny, Tima Thomasa.

To nie jest jednak przypadek Delonte Westa , którego do Białego Domu nie wpuszczono jako przestępcy z wyrokiem. Nie, Thomas nie uczestniczył w spotkaniu z prezydentem z własnej woli, co zdarza się równie rzadko co polska drużyna w Lidze Mistrzów*. Albo jeszcze rzadziej. Dlaczego? O tym mówi oficjalne oświadczenie, które wystosował bramkarz Boston Bruins.

Uważam, że rząd federalny wymknął się spod obywatelskiej kontroli, zagrażając Prawom, Wolnościom i Własności obywateli. Dotyczy to zarówno ciał ustawodawczych i wykonawczych, jak i organów sądowniczych. Stoi to w jawnej sprzeczności z Konstytucją, a także wizją rządu federalnego, jaką mieli Ojcowie Założyciele . Ponieważ to jest dokładnie to, w co wierzę, użyłem jako Wolny Obywatel swoich praw i nie odwiedziłem Białego Domu. W tym geście nie chodzi o politykę czy którąkolwiek z partii, jako że moim zdaniem obie partie są odpowiedzialne za sytuację, jaką obecnie mamy w kraju. Chodzi w nim o wybór, którego musiałem dokonać jako JEDNOSTKA. To jedyne oświadczenie, jakie zamierzam wydać w tej sprawie. TT

Po pierwsze, ciężko się Thomasowi dziwić, jako że amerykańska klasa polityczna żyje prawdopodobnie w jeszcze większym oddaleniu od obywateli niż jakakolwiek inna. Po drugie, o tym jak spokojnym i zrównoważonym człowiekiem jest bramkarz Bostonu, mówił niedawno nawet w Magazynie NHL Sport.pl Mariusz Czerkawski . Tym bardziej niektórych może zaskakiwać jego odważna deklaracja. Po trzecie, Thomas - jak każdy prawdziwy rewolucjonista - świetnie wygląda z wąsami.

ŁM

*Eliminacji nie liczymy w kategorii ''Liga Mistrzów''.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Agora SA