Bardzo głęboki ukłon (saikeirei) w Japonii przeznaczony jest na szczególne okazje. Piłkarze Interu z pewnością za taką uznali arcyważną bramkę przeciwko Genoi, przybliżającą ich do strefy pucharowej Serie A. To drugi gol Nagatomo przeciwko zespołowi z północnego zachodu Włoch i drugi okraszony taką celebracją.
To z pewnością najbardziej stonowany gest radości w Interze od czasów Mario Balotelliego, który zwykł w ogóle nie cieszyć się z bramek, za co Jose Mourinho czasem sadzał go na ławce.
Cieszynka Nagatomo jest odpowiedzią na nurtujące nas od dzieciństwa pytanie: jak cieszyłby się Tsubasa, gdyby piłkę nożną wynaleźli jego rodacy. Jest to też odpowiedź na pytanie, jak cieszyliby się jego rodacy, gdyby nie mieli od kogo kopiować cieszynek.
Spiro