10. Nico Rosberg - 30 mln dol
ANDRE PENNER/AP
Niemiecki kierowca Mercedesa jeździ w zespole razem z aktualnym mistrzem świata (Lewis Hamilton, oczywiście, znalazł się na liście na wyższej pozycji). Syn reprezentanta Finlandii Kekego Rosberga i Niemki sam jeździł na początku kariery pod flagą Finlandii. Aktualny wicemistrz świata, w zaczynającym sezon GP Australii także był drugi.
Zaczynał od kartingu, w F1 zadebiutował w 2006 r. w Williamsie, a od 2010 r. jest zawodnikiem Mercedesa. Jest najmłodszym kierowcą w historii, któremu zdarzyło się pobić rekord okrążenia (GP Bahrajnu w 2006 r. w wieku 20 lat i 258 dni). Rok temu poślubił swą długoletnią partnerkę, Vivian Sibold. 29-latek zgromadził na koncie 30 mln dol.
9. Sebastian Vettel - 45 mln dol
BRANDON MALONE/REUTERS
Najmłodszy w dziesiątce (27 lat) kierowca dorobił się 45 mln dol. W 2006 r. zaczynał od pozycji kierowcy testowego w BMW Sauber, w kolejnym sezonie zastąpił Roberta Kubicę podczas GP USA (po kraksie Polaka w GP Kanady) i został najmłodszym punktującym w historii F1 (19 lat, 349 dni). Wtedy pozwolono mu odejść do Toro Rosso, skąd w 2009 r. przesiadł się do Red Bulla i zaczynając w 2010 r., zdobył cztery tytuły mistrza świata z rzędu.
Od tego sezonu Niemiec jeździ w Ferrari. Przedtem, poza sportem, najwięcej zarabiał też m.in. na kontrakcie ze współpracującym z Red Bullem Infiniti - marką luksusowych samochodów, produkowanych przez Nissana.
7. David Coulthard - 70 mln dol
Fot. STEVE HOLLAND REUTERS
Pierwszy z czterech emerytowanych kierowców na liście. 43-letni Brytyjczyk zaczął karierę w Williamsie w 1994 r., po dwóch latach był już w McLarenie, a na ostatnie cztery lata zakończonej w 2008 r. kariery przeniósł się do Red Bulla. Wygrał 13 wyścigów, ale nigdy nie zdobył mistrzostwa świata.
W ostatnich latach był m.in. komentatorem BBC, pisał też regularnie felietony, ale wracał też do ścigania - przez trzy lata jeździł np. w serii Deutsche Tourenwagen Masters. Zajmuje się biznesem i udziela się charytatywnie.
7. Alan Prost - 70 mln dol
Wikipedia
I kolejny z kierowców, który lata w F1 ma już dawno za sobą. Jego majątek również szacuje się na 70 mln dol. 60-letni Francuz zaczynał karierę w 1980 r. w McLarenie, jeździł też w Renault, Ferrari i Williamsie. Do dziś wspomina się jego rywalizację z Ayrtonem Senną. Prost wygrał 51 wyścigów i cztery tytuły mistrza świata.
Prost próbował też założenia własnego zespołu w F1. Ekipa Prost Grand Prix przetrwała jednak tylko pięć sezonów (1997-2001), a właściciel narobił sobie wtedy tą imprezą 30 mln długu.
6. Jenson Button - 100 mln dol
Fot. PHIL NOBLE
35-letni Brytyjczyk, jak większość, zaczynał od kartingu. Jego przygoda z F1 rozpoczęła się w 2000 r. od ekipy Williamsa, po roku w której spędzał kolejne pojedyncze sezony w Bennetonie i Renault. Nieco dłużej zabawił w teamie BAR oraz Hondzie, a po kolejnej rocznej przygodzie - z Brawn GP - trafił w 2010 r. od McLarena, gdzie pozostaje do dziś. Brawnowi zawdzięcza swój jedyny tytuł mistrzowski.
Wielkie fortuny nie biorą się znikąd. Button, jak większość kierowców Formuły 1, płaci podatki w Monako, choć przez 18 miesięcy próbował być też rezydentem Guernsey. Button jest ambasadorem Head & Shoulders, ma fundację charytatywną, miał też własną restaurację, która jednak po roku działalności zbankrutowała. W grudniu ubiegłego roku poślubił Jessikę Michibatę, z którego spotykał się od 2009 r.
5. Lewis Hamilton - 110 mln dol
DAVID J. PHILLIP/AP
Aktualny mistrz F1, który w świetnym stylu wygrał otwierające nowy sezon GP Australii, zgromadził 110 mln dolarów. Gdy w 2008 r. zdobywał swoje pierwsze mistrzostwo, zostawał najmłodszym mistrzem w historii. Na koncie ma już 34 zwycięstwa wyścigowe i 71 miejsc na podium.
Zaczynał w 2007 r. jako kierowca McLarena, dwa lata temu przesiadł się do Mercedesa, który w końcu dał mu upragnione, drugie mistrzostwo. Uciekając przed podatkami, osiedlił się w Szwajcarii, gdzie rezydują wszyscy czołowi kierowcy na liście (poza Irvine'em). W poszukiwaniu nowego raju podatkowego, w 2012 r. uciekł do Monako. Od wielu lat schodzi i rozchodzi się z piosenkarką Nicole Scherzinger. Ostatnio rozstali się miesiąc temu.
3. Eddie Irvine - 180 mln dol
Antonio Calanni / AP (AP Photo/Antonio Calanni)
49-letni Brytyjczyk zaczął karierę w F1 w 1993 r. Spędził trzy sezony w Jordanie, cztery w Ferrari i trzy w Jaguarze. Wygrał tylko cztery wyścigi, ani razu nie zdobył mistrzowskiego tytułu. Skąd tak wysoka pozycja w rankingu?
Irvine po zakończeniu kariery stał się osobowością medialną, rozważał zakup Jordana i Minardi, a pieniądze miał z handlu nieruchomościami, w który zaangażował się jeszcze podczas uprawiania sportu. Wygrał też pozew z TalkSport Radio, gościnnie wystąpił w filmie, nieopodal miejsca urodzenia zbudował ośrodek rekreacyjno-sportowy...
3. Kimi Raikkonen -180 mln dol
Fot. SAMSUL SAID
"Iceman" z zimnej Finlandii ma dość ponurą minę jak na faceta, który zgromadził taką fortunę. Może chodzi o to, że zdobył tylko jedno mistrzostwo Formuły 1 (w 2007 r. w pierwszym sezonie w Ferrari). Wcześniej pięć sezonów spędził w McLarenie, a debiut zaliczył w Sauberze.
Następnie zrobił sobie dwuletnią przerwę na rajdy samochodowe i wyścigi NASCAR, a w 2012 r. wrócił do F1. Dwa lata spędził w Lotusie, obecnie już drugi rok jest znów zawodnikiem Ferrari. Gdy podpisywał z włoską stajnią poprzedni kontrakt, wynegocjował ok. 51 mln dol rocznie, co uczyniło go najlepiej zarabiającym zawodnikiem we wszystkich sportach motorowych. W sporcie przegrywał tylko z Tigerem Woodsem, Davidem Beckhamem, Michaelem Jordanem i Philem Mickelsonem.
2. Fernando Alonso - 220 mln dol
MANU FERNANDEZ/AP
Na gokartach zaczynał już jako trzylatek. Startował w barwach Minardi, Renault, McLarena, znowu Renault, Ferrari (przez pięć lat) i - od nowego sezonu - znowu McLarena. Oba tytuły mistrzowskie zdobył jednak w ramach pierwszej tury w Renault (2005 i 2006). Wygrał aż 32 pojedyncze wyścigi i 97 razy stawał na podium!
Dziesięć lat temu wywołał gwałtowny wzrost zainteresowania Formułą 1 w Hiszpanii, nazwany "Alonsomanią" (skąd my to znamy...). Uwielbia jeździć na rowerze, ma wielu znajomych kolarzy i jest wielkim fanem tej dyscypliny sportu. Od lat próbuje stworzyć profesjonalny zespół, wszystkie jego wysiłki nie przynoszą jednak na razie żadnych efektów. Od niedawna spotyka się z dziennikarką Larą Alvarez.
1. Michael Schumacher - 780 mln dol
Fot. CAREN FIROUZ
46-letni Niemiec tytuły zdobywał w latach 1994-95 i 2000-2004. Wygrał 91 jeden wyścigów. Oficjalny serwis Formuły 1 podaje, że Schumacher jest "statystycznie najlepszym kierowcą, jakiego ten sport kiedykolwiek widział". Ambasador UNESCO, znalazł się też w czołówce listy najbardziej wpływowych gwiazd świata magazynu "Forbes".
Siedmiokrotny mistrz świata zgromadzić mógł ok. 780 mln dol. Ostatnio, w 2012 r., ścigał się w F1 w ekipie Mercedesa. Aktualnie, nadal dochodzi do siebie po fatalnym urazie głowy, jakiego doznał podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach w 2013 r. Jego majątek stanowi 43 proc. sumy, jaką posiadają wszyscy kierowcy z pierwszej dziesiątki listy.