To, co zrobił Siergiej Pareiko we wczorajszym meczu Wisły Kraków z Apoelem Nikozja, było wyjątkowym połączeniem pecha, ludzkiej nieporadności i nieposkromionych nerwów. Ku pokrzepieniu bramkarza z Estonii, przedstawiamy inne, gorsze samobójcze farfocle - każdy wyjątkowy, każdy zupełnie inny.