KONIEC MECZU
KONIECByło ciężko, było nerwowo, ale udało się wygrać, wcale przekonująco. I za trzy punkty. Jedną nogą jesteśmy w finale Ligi Światowej, drugą wracamy już do Krakowa (a raczej siatkarze wracają), obiema, w ekspresowym tempie, irańscy kibice opuszczają halę. No to my też opuszczamy Państwa, dziękując za udział w relacji i zapraszając na kolejne.