Po pierwszej połowie spotkania narzekaliśmy na zbyt małą dawkę emocji, ale oglądając druga część meczu nie mogliśmy narzekać. Chamberlain wlał w serca swoich kibiców nadzieję strzelając bramkę kontaktową (1:2), ale tylko małą chwilę trwała ich radość. Ferreira-Carrasco popędził przez pół boiska z kontratakiem i zdołał pokonać Ospinę. Arsenal będzie musiał natrudzić się w rewanżu jeśli marzy o awansie do kolejnej fazy rozgrywek.
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy na kolejne.