Radwańska odpada z igrzysk w pierwszej rundzie. Nie mamy jeszcze pomysłów na jakieś racjonalne podsumowania, bo jesteśmy po ludzku zdruzgotani. Polka zupełnie nie potrafiła się odnaleźć w meczu, przespała pierwszego seta, podczas gdy Niemka od początku imponowała koncentracją, mobilizacją i serwisem. Radwańska pokazywała przebłyski swojego najlepszego tenisa w drugim secie, ale i tak do jego rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break, w którym roztrwoniła pięciopunktową przewagę, ale ostatecznie wygrała dwoma punktami. W trzecim secie, po przełamaniu Niemki wydawało się, że w końcu Polka wychodzi na prostą do drugiej rundy, ale i to przełamanie roztrwoniła, a Goerges rozstrzygnęła na swoją korzyść długiego, morderczego gema na 5:4 i to chyba ostatecznie zadecydowało o porażce Polki.
Radwańska zagra jeszcze dziś z siostrą w deblu, w meczu ze słowackim duetem Hantuchova/Cibulkova.