Tanak był największym pechowcem zeszłorocznej edycji Rajdu Polski. Estoński kierowca jechał fantastycznie, ostatniego dnia prowadził, ale na przedostatnim odcinku specjalnym złapał gumę, musiał zmienić koło i stracił mnóstwo czasu. Ostatecznie zajął drugie miejsce, za Andreasem Mikkelsenem. Złych rzeczy z Rajdu Polski jednak sobie nie przypomina.
- Z Rajdu Polski mam przede wszystkim dobre wspomnienia, bo zawsze liczę się tu w walce o zwycięstwo. Bardzo lubię się ścigać na tych drogach, cieszę się, że tu wracam - mówi.
- Charakterystyka dróg jest bardzo zbliżona do tych, które mamy w Estonii, a i samo otoczenie też jest podobne. To tutaj czuje się najbliżej tego, co jest u mnie w kraju - dodaje Tanak.
Co nie udało mu się w Polsce w 2016 roku, zrobił w połowie czerwca na Sardynii. Wygrał Rajd Włoch, to jego pierwsze zwycięstwo w WRC w karierze. - Cieszę się, że mam już to za sobą. Robota została wykonana, a przy tym ogromnie zyskaliśmy w klasyfikacji generalnej. Będę starał się zbierać punkty, bo sezon minął już półmetek. Myślę, że mamy wciąż szansę na walkę o mistrzostwo. To będzie naprawdę interesujący finisz sezonu - mówi Tanak.
W klasyfikacji generalnej zajmuje trzecie miejsce. Do Sebastiena Ogiera, który jest liderem, traci 33 punkty. Do Thierry’ego Neuville’a z Hyundaia już tylko 15.
Transmisje Rajdu Polski od 30 czerwca do 2 lipca na bezpłatnej platformie Red Bull TV.