W sobotę 31 grudnia wystartowała 45. edycja Rajdu Dakar. W tym roku zawodnicy ścigają się w Arabii Saudyjskiej. Na liście startowej znalazło się kilkunastu Polaków, m.in. Eryk Goczał. 18-latek rywalizuje w klasie lekkich pojazdów SSV (UTV), a jego pilotem jest Hiszpan Oriol Mela. Już podczas 1. etapu duet zaprezentował się znakomicie. Zmagania zakończyli na drugim miejscu, ale dzięki karze nałożonej na liderów, awansowali na pierwszą lokatę.
W niedzielę uczestnicy mieli do pokonania 602,56 km. Trasa obejmowała również odcinek specjalny liczący 367 km. Start i metę zlokalizowano w Sea Camp nad Morzem Czerwonym. Goczał ukończył etap na drugim miejscu, a po drodze miał kilka przygód. Około setnego kilometra przebił oponę. Stracone minuty nadrobił na odcinku zdominowanym przez wydmy. Do mety dojechał na drugim miejscu, tracąc ponad dwie minuty do zwycięzcy Rokasa Baciuski.
Po kilku godzinach sędziowie dokonali zmian w klasyfikacji. Jedną z nich było nałożenie 15-minutowej kary na triumfatora 1. etapu. Tym samym to Goczał mógł cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w tegorocznej edycji Rajdu Dakar. "To było piękne 'zapoznanie' z Dakarem. Nie mogę się doczekać kolejnych trzynastu prób" - napisał 18-latek na Instagramie.
Kara dla Litwina doprowadziła do znacznych roszad w czołówce klasyfikacji generalnej. Na drugie miejsce awansował Pau Navarro. Hiszpan traci 1.31 do naszego zawodnika. Na trzeciej lokacie plasuje się wujek Eryka Goczały, Michał. Traci do lidera 1.51. Polak również miał sporo problemów podczas 1. etapu - aż dwa razy przebił oponę. Wysoko w klasyfikacji znajduje się również ojciec Eryka, Marek Goczał. Jest na siódmym miejscu, a jego strata do syna wynosi 9.49.
Tegoroczna edycja Rajdu Dakar jest pierwszą w karierze dla Eryka Goczały w roli kierowcy. Wcześniej dwukrotnie pojawiał się na trasach wyścigu, gdzie pełnił funkcję mechanika. Na podziw zasługuje fakt, że już w debiucie udało mu się wygrać etap w najbardziej prestiżowym rajdzie na świecie. Goczał jest również najmłodszym uczestnikiem w historii wyścigu.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl
Teraz przed zawodnikami 2. etap. Liczy on 589,07, z czego 430 km to odcinek specjalny. Start zlokalizowany będzie w Sea Camp, a meta w Aluli. Początek zmagań w poniedziałek.