To oznacza, że Sainz musi się pożegnać z marzeniami o końcowym triumfie w rajdzie. Hiszpan do tej pory świetnie radził sobie z trudnymi warunkami tegorocznego Dakaru. Wygrał wtorkowy etap wyprzedzając drugiego Erika van Loona o zaledwie dziesięć sekund.
Po tym odcinku, "El Matador" został nowym liderem całego rajdu. Ale kolejny etap zaczął się dla Sainza bardzo źle. Hiszpan najpierw zgubił się na trasie, a potem musiał wymienić pękniętą oponę.
W środę kierowcy zmagali się z bardzo ciężkimi warunkami na trasie. W nocy nad tym terenem przeszły burze, które spowodowały, wezbranie okolicznych rzek.
Niepowodzenie Carlosa Sainza wykorzystał Stpehane Petehansel. Francuz fantastycznie poradził sobie na 10. etapie i został nowym liderem Rajdu Dakar.
Zobacz jak zawodnicy walczą z upałem podczas morderczych etapów
Meldunek z Rajdu Dakar. Przygoński: "Tak naprawdę dopiero od odcinków w Boliwii zaczyna się Dakar"