Burzliwy dyskurs na temat wypadku Kubicy. "Starty w rajdach? To szaleństwo..."

Wypadek Roberta Kubicy wywołał intensywną dyskusję w świecie Formuły 1. Trzykrotny mistrz świata F1, Brytyjczyk Jackie Stewart oraz Jacques Laffite - kierowca ścigający się w latach 70. i 80. uważają, że Polak nie powinien był wystartować w rajdzie Ronde di Andora. Obaj utrzymują, że dla sportowca związanego z Formułą 1, zmagania w rajdach samochodowych wiążą się ze zbyt dużym ryzykiem utraty zdrowia.

SPORT.PL na FACEBOOK-u - wejdź na nasz profil, zostań fanem. Komentuj, dyskutuj, radź! ?

Po fatalnym wypadku Robert Kubica przebywa w szpitalu, gdzie przeszedł już szereg zabiegów ratujących sprawność kończyn. Polaka czekają kolejne operacje - jego stan jest stabilny i poprawia się z dnia na dzień, ale przyszłość Polaka w Formule 1 stoi pod znakiem zapytania. Kubica doznał kilkunastu złamań, miał zmiażdżoną dłoń, będzie mu zatem trudno wrócić do pełnej sprawności ruchowej.

Głos w sprawie wypadku Polaka zabrali już niemal wszyscy eksperci zajmujący się dziedziną F1. Rywale wspierają Kubicę dobrym słowem, dziennikarze i byli kierowcy spierają się, czy start Polaka w rajdzie Ronde di Andora był w ogóle potrzebny...

Czy Kubica powinien był startować w rajdach? Wielka pasja kontra wielki biznes

 

Jackie Stewart, wielka legenda Formuły 1 uważa, ze decyzja o wzięciu udziału w rajdzie była nierozważna - zarówno jeżeli chodzi o Roberta Kubicę, jak i szefostwo Lotus Renault GP. - W biznesie należy cały czas doglądać swoich inwestycji, dbać o nie, zabezpieczać przed wszelkim ryzykiem. Zdaje sobie sprawę, że olbrzymim wyzwaniem jest przekonać kierowcę, by zaniechał takich czynności. Czynności, które według mnie są lekkomyślne, szczególnie przed zbliżającym się sezonem Formuły 1 - powiedział Sir Jackie Stewart dziennikowi the Telegraph.

Szef Lotus Renault powtarza jednak, że możliwość występowania w rajdach była niezwykle ważna dla Roberta Kubicy, który przez wiele lat otrzymywał w tej kwestii czerwone światło od władz BMW Sauber. Szef niemieckiej stajni w wywiadzie dla agencji AP potwierdził, że kategorycznie zabraniał Polakowi wsiadania do samochodów wyścigowych. - Jaki jest sens tworzenia nowych systemów bezpieczeństwa w bolidach, wymyślania kolejnych standardów bezpieczeństwa, jeżeli sam sportowiec ryzykuje poważne obrażenia jako kierowca, bądź pilot? - pytał retorycznie Mario Theissen. Niemiec twierdzi, że miał szacunek dla pasji Kubicy, ale wciąż powtarzał Polakowi, że "największe sukcesy ma odnosić jako kierowca F1".

"Starty w rajdach były bardzo ważne dla Kubicy"

W wypowiedzi dla dziennika L'Equipe Boullier broni naszego rodaka, twierdząc, że nie mógł mu odebrać swobody występów w rajdach samochodowych. - Przecież równie dobrze mógł zostać potrącony przez autobus, w drodze po zakupy... - przekonuje o swojej racji Francuz.

Martin Brundle, były kierowca Formuły 1 jest zdania, że decyzja o starcie w rajdzie Ronde di Andora w przerwie między testami do sezonu F1, było szaleństwem ze strony Kubicy. Kanadyjczyk Patrick Carpentier podziela uwagę Brundle'a. - Jeżeli miałbym kogoś winić za zaistniałą sytuację, to byłby to team Kubicy. Nigdy, pod żadnym pozorem nie powinna zostać wydana decyzja, pozwalająca Polakowi na starty w rajdach. To był najgorszy czas na taką aktywność. Przecież testy do nowego cyklu F1 były już w pełni... - powiedział Carpentier.

Komentator francuskiej telewizji Jacques Laffite uważa, że wypadek Kubicy powinien zmienić dotychczasowe trendy w świecie Formuły 1. - Kiedyś byłem zdania, że każdy sportowiec ma prawo spędzać wolny czas w dowolny sposób. Dziś widzę to wszystko zupełnie inaczej... Kierowca jest tylko częścią 700 osobowej ekipy pracującej na wielki sukces. Powinien więc być przychylny niektórym restrykcjom ze strony władz stajni.

Zdania w świecie Formuły 1 są i nadal będą podzielone. Gdy Flavio Briatore wychodził ze szpitalnej sali Roberta Kubicy, powiedział dziennikarzom "nie możemy winić kogokolwiek, to był tylko wypadek". Okazuje się, że team Ferrari również przekazuje dużą swobodę swoim gwiazdom - wszak Fernando Alonso gdy dowiedział się o wypadku naszego rodaka, szusował na nartach we włoskim kurorcie Val Gardena...

Dobry stan psychiczny Kubicy ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.