Nowe opony, pojawienie się nastawnych skrzydeł, KERS oraz odejście od dwupoziomowych dyfuzorów - do tych zmian będzie jak najszybciej musiał się przyzwyczaić Kubica oraz inni kierowcy F1.
- Będziemy mieli więcej pracy za kółkiem, ponieważ znów pojawiło się KERS oraz nastawne tylne skrzydła. Najprawdopodobniej nie będzie to trudniejsze, niż ubiegłoroczna nauka operowania kanałem F. Dla odmiany dobrze będzie mieć znów obie ręce na kierownicy! W trakcie pierwszych dni testowania będziemy musieli się skoncentrować, aby zrozumieć nowe systemy, jestem jednak pewien, że szybko się przyzwyczaimy i wszystko będzie przebiegać automatycznie - ocenia Kubica.
Tak wygląda nowy bolid Roberta Kubicy (ZDJĘCIA)
Polski kierowca wypowiedział się też na temat nastawnego tylnego skrzydła. Jego zdaniem możliwości jakie ono daje jeszcze bardziej uatrakcyjni rywalizację.
- Myślę, że stworzy ono szanse na więcej wyprzedzeń, co jest dobre dla Formuły 1 i widowiska. Ale musimy być ostrożni, aby bolid jadący za innym samochodem nie miał zbyt dużej przewagi. Wtedy nie byłoby to ekscytujące.
Pierwszą okazję do jazdy nowym bolidem Polak będzie miał 1 lutego. Wtedy w hiszpańskiej Walencji rozpoczną się testy. Sezon 2011 oficjalnie zainaugurowany zostanie kwalifikacjami do GP Bahrajnu, które odbędą się 12 marca.
Nowy bolid Kubicy będzie równie szybki jak ładnie wygląda? - korespondencja z Walencji
F1. Lotus Renault GP zaprezentował swój bolid >
