- Dwie pierwsze sesje poszły w miarę dobrze, ale nie czułem się komfortowo w samochodzie. Niektóre przejazdy były w porządku, a inne były słabe. Podczas ostatniej próby było bardzo źle - przyznał Kubica cytowany przez F1.pl .
Polak tak tłumaczył sytuację z Q3, gdy wyjechał na tor dopiero na 3,5 minuty przed końcem sesji: - Planowaliśmy przejazd dwóch pełnych okrążeń z rzędu. Pierwsze było tylko po to, aby przygotować opony i wyczuć przyczepność, a na drugim miałem naciskać, niestety brakowało przyczepności, a samochód bardzo mocno odbijał od ziemi. To było bardzo dziwne - powiedział Kubica.
- W zasadzie nie przejechałem dobrze żadnego zakrętu i okrążenie było bardzo wolne - dodał Polak, który zdradził, że w jego bolidzie już rano pojawiły się usterki: - Mieliśmy drobny problem w samochodzie z mechanizmem różnicowym i nie byliśmy pewni, czy uda nam się to naprawić na kwalifikacje. Potem było jednak jeszcze gorzej.
Kubica ósmy, zwycięstwo Vettela - relacja z kwalifikacji ?