F1: Boullier o starcie Kubicy: Straciliśmy wiele sekund

PRZEGLĄD PRASY: Robert jechał doskonale - przekonuje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", szef Renault Eric Boullier. Dlaczego więc był piąty?

Eric Boullier przekonuje, że Robert Kubica podczas GP Walencji pojechał znakomicie. - Z pewnością mogliśmy zająć czwarte miejsce. Podium? Być może. Tak czy inaczej wielka szkoda, że stało się tak, jak się stało. Robert jechał doskonale i podjął właściwą decyzję, aby zjechać do boksu. Problem w tym, że chwilę wcześniej wezwaliśmy na pit stop Witalija i jego opony były przygotowane do założenia.

Wcześniej jednak pojawił się Polak. - Mechanicy musieli w pośpiechu wbiec do garażu, aby wyciągnąć z niego ogumienie, a potem wypakować je z koców grzewczych. W ten sposób straciliśmy wiele cennych sekund.

Boullier nie kryje irytacji tym co się stało ale...- Czasu było bardzo mało - mówi.

Odrzucał też zarzuty, że "neutralizację" można było rozegrać lepiej: - Wejdź na pit wall i podejmij taką decyzje w ciągu trzech sekund. Jeśli tak zrobisz to w następnym wyścigu będziesz na pit wallu zamiast mnie - odparował dziennikarzowi.

Serwis poświęcony Formule 1 na Sport.pl ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.