- Na razie jest w porządku. Przyczepność jest lepsza - powiedział Kubica portalowi F1.pl
Polak przyznał, że na torze w Walencji nic go nie zaskoczyło. Bolid sprawuje się tak jak miał się sprawować, choć dalsze ulepszenia nadal są konieczne, by wyciągnąć maksimum z modelu R30.
Kubica nie odczuwa w swoim Renault rewolucyjnych zmian, ale dobrze się czuje w poprawionym samochodzie.
- Trudno poczuć różnicę, kiedy wyjeżdżasz na pierwsze okrążenie na torze, po którym ostatni raz jeździłeś rok temu, zupełnie innym samochodem w zupełnie innym zespole - wyjaśnił.
Kierowca Renault przyznał także, że w Walencji spodziewa się dobrych występów Mercedesa, co potwierdziły czasy Rosberga w sesjach treningowych. Polak jest świadomy, że ciężko będzie walczyć o coś więcej niż czwarta linia na starcie. Ogromną rolę ma jednak odgrywać Kanał F, co jest atutem m.in. Force India. Kubica dodał również, że inżynierwie Renault nadal pracują nad nowinką, ale powinni się pospieszyć.
- Wygląda na to, że nasze możliwości są ograniczone i zespół musi wybierać, nad czym pracować - dodał Polak.
Na relacje na żywo z trzeciego treningu przed GP Euopy w Walencji (11) i kwalifikacji (14) zapraszamy w sobotę do Sport.pl.
Mercedes złożył ofertę Kubicy?
