Dyrektor Rajdu Polski: Nie było rozmowy z Kubicą

- Z mojej perspektywy ta informacja jest kompletną plotką - mówi dyrektor Rajdu Polski Tomasz Bartoś o rzekomym udziale Roberta Kubicy w rajdzie, który pod koniec czerwca odbędzie się na Mazurach. - Zaprosiliśmy go na to wydarzenie i mamy nadzieję, że pojawi się w roli kibica, bo wiemy, że jest wielkim fanem rajdów - dodaje Bartoś.

Kubica wystąpi w Rajdzie Polski?

Serwis F1.pl sugeruje, że Kubica mógłby w Rajdzie Polski wystartować - polski jedynak w Formule 1 właśnie kupił Skodę Fabię w specyfikacji WRC i, według niepotwierdzonych doniesień, miałby się pojawić na rajdzie, który odbędzie się w dniach 24-28 czerwca, a więc w terminie nie kolidującym z Grand Prix F1.

F1.pl podało, że Polak mógłby wystartować jako tzw. zerówka, czyli kierowca samochodu funkcyjnego, który jako ostatni sprawdza trasę rajdu.

- Z mojej perspektywy ta informacja jest kompletną plotką - mówi jednak Bartoś. - Nigdy nie było rozmowy z Robertem Kubicą na temat jego czynnego uczestnictwa w Rajdzie Polski. Zaprosiliśmy go na to wydarzenie, mamy nadzieję, że pojawi się w roli kibica, bo wiemy, że jest wielkim fanem rajdów, ale do tej pory nie dostaliśmy jasnej odpowiedzi czy przyjedzie na rajd czy nie - dodaje dyrektor rajdu.

Bartoś tłumaczy, że rola kierowcy zerówki to odpowiedzialne zadanie: - To oczy dyrektora wyścigu - po przejeździe kierowca zgłasza, że wszystko jest w porządku, albo że nie. Że na tym fragmencie ludzie stoją za blisko trasy, że tu pojawił się jakiś duży kamień itp. Od kierowców zerówek wymaga się doświadczenia - oni muszą wiedzieć, na co zwracać uwagę. W ciągu godziny nie da się przekazać tego, co muszą wykonać - mówi Bartoś.

- My już mamy kierowców zerówek. Najbardziej doświadczony z nich to Szwed Michael Eriksson, który jeździł w przeszłości w zespołach fabrycznych. Jest bardzo szybki. Dwaj pozostali to Paweł Tomaszek i Krzysztof Oleksowicz - informuje dyrektor rajdu.

Czy jest szansa, że Kubica przejedzie trasą rajdu zupełnie poza konkursem, tylko w celu wypromowania rajdu? - Ciężko powiedzieć. Na pewno jego obecność uatrakcyjniłaby zawody, ale nie potrafię powiedzieć czy tak może się zdarzyć - mówi Bartoś, a w jego głosie słychać sceptycyzm.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.