Kubica w tym sezonie jest poza centrum zainteresowania

- Obrazek z toru, który potwierdza słowa Alonso. Kubica w tym sezonie jest poza centrum zainteresowania - dziennikarz Sport.pl Łukasz Cegliński pisze na swoim blogu o tym, że wobec słabych wyników Robert Kubica nie wywołuje w padoku Formuły 1 takiego zainteresowania, jak w poprzednim sezonie.

- Polak jest w padoku F1 trochę zapomniany. Pamiętam zeszłoroczne Grand Prix Europy w Walencji czy GP Brazylii w Sao Paulo. Kubicę oblegał wówczas tłumek dziennikarzy z całego świata. Interesowały ich kartingowe wspomnienia Polaka z Brazylii, ulubione dyscypliny na igrzyskach, umiłowanie do torów ulicznych. W Bahrajnie na Kubicę czekali praktycznie tylko dziennikarze z Polski - zauważa Cegliński.

Dziennikarz Sport.pl nawiązuje do słów Fernando Alonso z Renault, który powiedział przez GP Bahrajnu: - To zawsze zależy od tego, jakim samochodem dysponujesz. Przypomnijcie sobie zeszły rok. BMW miało bardzo dobry samochód, a wszyscy byli pod wrażeniem Roberta Kubicy, który także jest bardzo młody, a już walczył o tytuł. W tym roku wszyscy powoli zapominają o Kubicy, bo jego bolid nie jest tak dobry, jak w zeszłym sezonie.

- Rok temu po piątkowych treningach przy ściance BMW Sauber ustawiało się kilka ekip telewizyjnych - Włosi, Niemcy, Brytyjczycy i nasz Polsat. Dziennikarze piszący w piątki raczej pytań kierowcom zadawać nie mogą - oczywiście robią to, ale teoretycznie czas po treningach przeznaczony jest tylko dla telewizji. Za to w sobotę, kilkadziesiąt minut po kwalifikacjach, w siedzibie zespół już na spokojnie można z kierowcą porozmawiać siedząc przy stoliku. Dopóki zagraniczni dziennikarze nie wyczerpią swoich pytań, rozmowa odbywa się w po angielsku. Potem, jeśli czas pozwoli, można zadać kilka pytań po polsku.

- Tymczasem w piątek na torze Sakhir, po krótkim nagraniu dla Polsatu, z Kubicą rozmawialiśmy tylko my, "pismaki" z Polski. Spóźniona ekipa brytyjska przybiegła na chwilę, ale równie szybko zniknęła. W sobotę pogadankę zainicjował Niemiec, ale po trzech pytaniach podziękował i zostawił Kubicę trzem dziennikarzom z Polski - zauważa Cegliński.

Magazyn F1: Czy deszcz czy upał i piach, Kubica przegrywa. Jak to znosi? Cały wpis - na blogu Łukasza Ceglińskiego