Walka o mistrzostwo już przegrana. Stracony sezon BMW Sauber?

BMW Sauber przespało początek sezonu - w odróżnieniu od rywali nie wprowadziło poprawek do samochodu i w czterech wyścigach zdobyło tylko cztery punkty. Co dalej?- zastanawia się po GP Bahrajnu specjalny wysłannik Sport.pl Łukasz Cegliński.

BMW już od kilku tygodni planuje tzw. rewolucję barcelońską - samochody mają zostać "odchudzone" i dostać nowy tzw. pakiet aerodynamiczny na najbliższe GP Hiszpanii.

- Będziemy szybsi, ale czy dogonimy czołówkę? Nie wiem - przyznał w Bahrajnie Mario Theissen, szef BMW Sauber, czyli obecnie jednej z najsłabszych ekip w stawce. Korespondencja z Bahrajnu: Kubica najgorzej w historii

Kubica ma obawy: - Pewnie nas to przyspieszy, ale wszyscy zrobią to samo. Wydaje mi się, że nawet solidny krok nie pozwoli nam zrównać się z Toyotą, Brawnem czy Red Bullem - mówi Polak.

Inni bowiem nie próżnują - w ostatnich tygodniach swoje wyniki znacznie poprawiły McLaren i Renault, a nad zmianami pracują wszyscy łącznie z Red Bullem. O tym ostatnim zespole mówi się, że kiedy zamontuje w samochodach podwójny dyfuzor (prawdopodobnie pod koniec maja w GP Monako), to błyskawicznie odjedzie reszcie stawki.

Kluczem do sukcesu jest w tym sezonie właśnie powiększony dyfuzor (Brawn, Toyota, Williams) albo świetny pakiet aerodynamiczny (Red Bull). BMW Sauber nie ma ani jednego, ani drugiego.

- Wciąż nie wiemy, czy w Barcelonie będziemy mieli podwójny dyfuzor - przyznaje Theissen. - Nie mamy pewności, czy w nowym pakiecie przyniesie on efekty - rozkłada ręce szef zespołu.

Jaka część samochodu wymaga największej poprawy? Kubica: - Brakuje nam przyczepności, a ta jest głównie tworzona przez docisk aerodynamiczny. Obszarów bolidu, które powodują nasze straty, trochę jest - od przedniego skrzydła do tylnej sekcji samochodu.

W Chinach Kubica mówił, że jego bmw jest ciężkie jak czołg.

- Mamy większe problemy. Gdybyśmy mieli lżejszy samochód, to byłoby lepiej, ale nie rozwiązałoby to naszych problemów - mówi Polak.

Dużym kłopotem jest także zakaz testów w trakcie sezonu, który wprowadzono w ramach cięcia kosztów. W poprzednich latach po powrocie z zamorskich GP zespoły testowały nowe części, zanim zamontowały je w bolidach. Teraz pozostaje badanie ich w tunelu aerodynamicznym lub na symulatorach. I tu pojawia się kolejny problem - BMW Sauber nie posiada symulatora.

- Pojawię się w fabryce, ale nasze problemy są w zespole wszystkim znane i nie sądzę, aby ktoś potrzebował jeszcze dodatkowego impulsu od kierowców. Ale oczywiście będziemy starali się pomóc - mówi Kubica.

Wariant optymistyczny zakłada, że "rewolucja barcelońska" przyniesie efekty i zespół zacznie zdobywać punkty. Może nawet dołączy do szerokiej czołówki. Ale czy tak będzie? Wysoko uniesiona brew i wykrzywione usta jednego z doświadczonych niemieckich dziennikarzy po takim pytaniu nie pozostawiają złudzeń - ten sezon może być dla BMW Sauber stracony. Nie tylko jeśli chodzi o zapowiadaną, ale już praktycznie przegraną walkę o mistrzostwo.

Najgorszy występ w karierze Kubicy i BMW - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.