Zdaniem Raja bolid Kubicy z zainstalowanym Systemem Odzyskiwania Energii Kinetycznej był zbyt ciężki, niestabilny i wibrujący, a jego opony szybko się z tego powodu zniszczyły.
- Decyzja o użyciu KERS w Chinach na treningach była błędem Kubicy. Jego zdemontowanie przed kwalifikacjami i niedzielnym wyścigiem, dalekie miejsca, były już tylko konsekwencją tego błędu. Błędu wynikającego z ambicji Kubicy, aby być lepszym, aby mieć to, co może innym pomagać. Postawa godna podziwu w każdym wypadku. Ale tym razem zakończyło się katastrofą. Wydaje się, że lepiej byłoby spokojnie popracować jeszcze kilka tygodni i przetestować działanie KERS (i tego jak zachowuje się z nim bolid!) dopiero przed GP Barcelony - czytamy na blogu.
- Paradoksalnie, gdy chciał coś ulepszyć, wyszło na gorsze... I równie paradoksalnie Kubica jest wciąż w grupie 8-10 kierowców, którzy na koniec sezonu mogą być bardziej zwycięzcy, niż przegrani - kończy optymistycznie Raj. Kubica: 3 starty, 2 kraksy, 1 awaria. Przełom nastąpi Bahrajnie?
Cały wpis na blog B. Raja - czytaj tutaj ?