Kubica miał w tym sezonie ścigać się w mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych (WEC) w barwach prywatnego zespołu ByKolles w klasie LMP1. Nic z tego jednak nie wyszło. Po nieudanych testach na torze Monza na początku kwietnia, gdzie zespół nie był w stanie przygotować auta do jazdy, Polak zdecydował o wycofaniu się ze współpracy. Od tamtej pory sprawdzał jednomiejscówkę kategorii GP3, testował auto Formuły E, ale z żadną serią wyścigową ani zespołem nie związał się na stałe.
Majowe testy na Monzy też mają taki nieformalny charakter. Polak został zaproszony przez zespół SMP Racing, który szukuje się do startu w 24-godzinnymn wyścigu w Le Mans w przyszłym miesiącu (17-18 czerwca), a potem będzie rywalizował w cyklu European Le Mans Series, zaczynając od wyścigu na Red Bull Ringu w lipcu.
Skład zespołu wydaje się już ustalony. Na starty zostali zakontraktowani Michaił Aleszin (jeździ w IndyCar), Siergiej Szirotkin (rezerwowy kierowca zespołu Renault w F1) oraz Victor Szajtar (wieloletni kierowca SMP Racing). Wydaje się być wątpliwym, żeby Kubica któregoś z nich zastąpił, choć nie ma formalnych przeszkód, by Polak wystartował w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. Zanim zrezygnował ze startów w ByKolles, zdał już specjalny egzamin na symulatorze, obowiązkowy dla każdego debiutanta, zezwalający na starty w tym wyścigu.
- To dla mnie zaszczyt, że mogę pomóc SMP Racing w przygotowaniach do tak ważnego wyścigu jak Le Mans 24h. Mamy dużo roboty, jak na dwa dni testów, ale mam nadzieję, że zespół zbierze jak najwięcej potrzebnych informacji - powiedział Polak. On razem z doświadczonym Maurizio Medianim pojawili się na testach, bo ani Szirotkin ani Aleszin na Monzy stawić się nie mogli.
- Doświadczenie Medianiego i Kubicy jest tym, czego potrzebujemy, żeby odpowiednio ustawić auto. A terminarz jest na tyle napięty, że nasi pozostali kierowcy nie mogli się tu stawić - wyjaśnił Szajtar.
Dla SMP Racing wystawienie auta klasy LMP2 to nie jedyny cel na ten sezon. Zespół będzie się też szykował do regularnych startów w WEC w przyszłym sezonie w WEC, a do dyspozycji będzie miał auto przygotowane przez Dallarę i BR Engeneering.