- To będzie mój pierwszy start na szutrze za kierownicą fiesty i pierwszy Rajd Meksyku, więc moim celem będzie znów ukończenie kolejnego rajdu i zebranie doświadczeń - zapowiada Kubica w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" .
Na Kubicę czekają długie odcinki specjalne, liczące nawet 55 kilometrów. - Odcinki są kręte i długie, a dwa wyjątkowo długie. (...) Mam nadzieję, że zapoznanie pójdzie gładko, dzięki czemu zrobimy z Maćkiem Szczepaniakiem dobre notatki - mówi Kubica. - Nie boję się szybkiej jazdy przez 50 kilometrów. Bardziej obawiam się tego, że takie długie próby są bardzo obciążające dla opon - zaznacza.
Na trasie kierowcom dokuczać będzie upał i fakt, że rajd odbywa się wysoko nad poziomem morza. Dla Kubicy będą to nowe doświadczenia. - Nie wiem jeszcze, jak gorąco może być we wnętrzu forda fiesty WRC. (...) W zeszłym roku w citroenie DS3 nie odczuwałem żadnych kłopotów na długich odcinkach - mówi Kubica, będący dobrej myśli.
W tym sezonie były kierowca Formuły 1 nie zdobył jeszcze punktów w WRC. Rajdu Monte Carlo nie ukończył, a w Rajdzie Szwecji zajął 18. miejsce.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone