Rajd Wielkiej Brytanii. Kubica pojedzie samochodem WRC!

- To dla mnie świetna sprawa, ale również wielkie wyzwanie - napisał na Facebooku Robert Kubica. W Rajdzie Wielkiej Brytanii (13-17 listopada) Polak usiądzie za kierownicą citroena DS3 WRC, którego pożyczy od Katarczyka Al Qassimiego. Relacja z rajdu na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl Live.

Polak w Wielkiej Brytanii pojedzie citroenem DS3 WRC Khalida Al Qassimiego, Katarczyka, który jest jednym ze sponsorów zespołu. Nie występuje we wszystkich rajdach, wtedy pozwala na jazdę swoim autem innym kierowcom. W tym sezonie Polak jeździ samochodem o klasę gorszym - citroenem DS3 RRC. Idzie mu świetnie - prowadzi w klasyfikacji generalnej WRC-2.

- W Walii wystartujemy autem WRC. Ten gościnny występ w zespole fabrycznym jest dla mnie świetną rzeczą, ale to również wielkie wyzwanie. Udział w Rajdzie Wielkiej Brytanii nie był częścią mojego planu startów w tym sezonie, więc tym bardziej się cieszę, że będę mógł zdobyć kolejne cenne doświadczenia. Korzystając z okazji, chciałbym podziękować moim partnerom, w szczególności Grupie Lotos i Citroen Racing za umożliwienie mi tego startu - napisał na swoim Facebooku Robert Kubica.

Co w przyszłym roku?

Kubica przyznaje, że jeśli miałby zostać w rajdach samochodowych, to musi zrobić krok naprzód i przenieść się do WRC.

- Jestem zainteresowany dalszym udziałem w rajdach, ale tylko jeśli dostanę dobrą ofertę. W ciągu kilku następnych tygodni będę prowadził rozmowy i zobaczę, jakie mam możliwości. Jeszcze się nie zdecydowałem na nic - powiedział Kubica.

- Jeśli nie będzie dobrych propozycji w rajdach, to być może wrócę na tor. Jeździłem już w F1 - zdradza. Możemy jedynie snuć przypuszczenia, że może chodzić o powrót właśnie do Formuły 1.

- Jeśli nadal mam się ścigać w rajdach, muszę mieć dobry program i dużo testów, które pomogą mi się rozwinąć. Przekonałem się, że jestem w stanie robić dobre wyniki, ale jeszcze długa droga przede mną, aby działo się to regularnie - zaznaczył.

O zatrudnieniu Kubicy myśli M-Sport. Malcolm Wilson mówi: Tak, rozmawiamy z Robertem, ale nie tylko z nim. Jest wiele możliwości współpracy z nim. Bez wątpienia jest szybki i możliwe, że może być jeszcze szybszy. Jedno jest pewny. Jeśli tu przyjdzie, to na pewno zaopiekujemy się nim w odpowiedni sposób.

Więcej o: