Przed prezentacją bolidu po cichu mówiło się o tym, że jako kierowca testowy Ferrari może zostać przedstawiony Robert Kubica. Stajnia z Maranello wybrała jednak Julesa Bianchiego, który tę samą rolę pełni w Force India. Zdaniem włoskich dziennikarzy taki wybór nie zamyka Polakowi drogi do Ferrari. Wręcz przeciwnie.
"To jasny sygnał, że w zespole z Maranello Bianchi jest tylko opcją tymczasową" - napisał portal Derapate.it. Kierowcą, na którego czaka włoski team jest właśnie Kubica.
Młody Francuz ma zdaniem Włochów będzie w barwach Force India zdobywał doświadczenie podczas piątkowych treningów, dla Ferrari natomiast nie będzie robił nic.
"Nie zatrudnienie żadnego innego kierowcy potwierdza pogłoski, jakie pojawiają się w ostatnich tygodniach. Wiosną Kubica zacznie jazdę za kierownicą specjalnie wyposażonego bolidu Ferrari z 2010 roku. Będzie też pracował nad rozwojem silnika V6 o pojemności 1,6 litra z turbodoładowaniem, które zastąpią obecne jednostki napędowe V8 o pojemności 2.4 litra w 2014 roku" - twierdzą dziennikarze Derapate.it.
F1. Kubica w Ferrari? To spekulacje, ale puzzle układają się w taki obrazek
Powrót Kubicy to tyko pobożne życzenie - twierdzi Joe Saward ?