Narciarskie wypadki: cuda się zdarzają Jens Weissflog podkreślił szczególnie ogromną pracę Małysza. Zdaniem trzykrotnego mistrza olimpijskiego, Polak miał o wiele gorsze warunki do treningów, w porównaniu do swoich najgroźniejszych rywali. - Niemcy, Austriacy, Finowie i Norwegowie mają zdecydowanie lepsze warunki od tych, jakie na początku kariery miał Małysz - stwierdził Weissflog w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" .
Dodatkowym problemem, zarówno polskiego skoczka, jak i Ammanna, była niekwestionowana dominacja w swoich krajach. Walkę ze Szwajcarem przez jakiś czas nawiązał Andreas Kuettel, a Małysz był zdecydowanym liderem polskiej reprezentacji, aż do sezonu w którym zakończył karierę. Wtedy w '10' Pucharu Świata regularnie pojawiał się Kamil Stoch.
- Inni dzień w dzień rywalizowali ze sobą na treningach, co pozwalało podnosić umiejętności. A Adam był bardzo długi czas sam. Oczwiście mieliście też innych zawodników, ale szczerze trzeba przyznać, że oni swoją postawą Adamowi nie pomagali - tłumaczył Weissflog.
Jens Weissflog nie pojawi się na benefisie Adama Małysza i nie będzie śledził na żywo konkursu skoków do celu. - Otrzymałem zaproszenie, ale w ten weekend mam bardzo ważny termin, który potwierdziłem już kilka miesięcy temu. Na pewno jeszcze nie raz się spotkamy. Mam nadzieję, że przy piwie będziemy mogli oglądać interesujące konkursy - zakończył były niemiecki skoczek.
- Trudne jak diabli - Adam Małysz o skokach do celu?