Droga do Vancouver 2010. Łukasz Kruczek: W zespole jest rywalizacja o numer 1

- Zespół zrobił się wyrównany, jest rywalizacja o bycie numerem jeden - mówi trener polskich skoczków Łukasz Kruczek

Tego jeszcze w skokach nie było! ?

Robert Błoński: Kiedy czterech polskich skoczków było w pierwszej piętnastce PŚ?

Łukasz Kruczek, trener reprezentantów Polski w skokach: Zimą, nigdy. W ubiegłym sezonie taka sytuacja miała miejsce podczas letniej GP w Zakopanem. Po odejściu Adama Małysza do Hannu Lepistoe [od prawie roku Małysz z nim trenuje] zespół zrobił się wyrównany, jest rywalizacja o bycie numerem jeden.

Małysz dla Sport.pl: stać mnie na podium w Vancouver, ale nogi muszą lepiej pchać

W kwalifikacjach skacze aż sześciu Polaków.

- To potęga. Tyle samo mają Austriacy, o jednego więcej Norwegowie. Pozostałe drużyny po czterech zawodników. Im więcej nas, tym mniej rywali. Nie chcemy tego stracić. Punkty zdobyło już aż pięciu zawodników, to dla nich ważne. Na tym buduje się zespół.

Na wspomniany numer jeden wyrasta Kamil Stoch...

- Poprawił mentalne podejście do sportu. Od dwóch lat pracuje z psychologiem. Niczego nie da się zbudować z dnia na dzień. Na efekty pracy Adama z doktorem Blecharzem też trzeba było czekać. Podręczniki mówią, że przygotowanie sportowca trwa około ośmiu lat.

Liczył pan wyniki niedzielnego konkursu?

- Wiem, że gdyby to był olimpijski konkurs drużynowy, mielibyśmy złoto. Ale to tylko gdybanie. Olimpiada za dwa miesiące i parę dni. Tam będzie prosta matematyka. Zwycięzca będzie musiał mieć czterech skoczków w okolicach pierwszej dziesiątki. Do trzeciego miejsca może wystarczy czwórka w 20-tce. Czterech w 30-tce to piąta lokata.

Wszyscy znają Małysza, wiele wiedzą o Stochu. A kim jest Krzysztof Miętus, który w niedzielę był dwunasty?

- W marcu skończył 18 lat. Dwa lata temu, kiedy przyszedł do Polski Hannu Lepistoe, wzięliśmy go do zespołu na podstawie testów motorycznych. Parametry czyli m.in. moc miał podobną do Adama w jego wieku. Zainwestowaliśmy w niego, ale nie potrafił się "sprzedać" mimo że miał medal MŚ juniorów.

Zabrakło przede wszystkim szczęścia - mówi Adam Małysz ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.