Adam Małysz: Przyjemnie było stać w miejscu lidera kwalifikacji

Przyjemnie było stać w miejscu dla lidera kwalifikacji. Z utęsknieniem na to czekałem i mam nadzieję, że te zawody okażą się dla mnie szczęśliwsze niż w Kuusamo - mówi po kwalifikacjach do konkursu w Lillehammer Adam Małysz.

Więcej o skokach czytaj na Skijumping.pl ?

Adam Małysz miał po piątkowych kwalifikacjach powody do zadowolenia. Najlepszy polski skoczek wygrał serię kwalifikacyjną i okazał się lepszy od Simona Ammanna, Gregora Schlierenzauera czy Janne Ahonena.

- Przyjemnie było stać w miejscu dla lidera kwalifikacji. Z utęsknieniem na to czekałem i mam nadzieję, że te zawody okażą się dla mnie szczęśliwsze niż w Kuusamo. Moje skoki są całkiem przyzwoite i myślę, że stać mnie na to, aby walczyć z najlepszymi i będę starał się wskoczyć do tej dziesiątki - powiedział Małysz.

- Swoje urodziny niestety spędziłem w podróży. Wczoraj wyruszyliśmy o trzeciej w nocy, a do hotelu dojechaliśmy wieczorem. Nie było więc szans na jakieś świętowanie, może po zawodach pójdziemy na pizzę. Skoczkowie niestety tak już mają - bardzo trudno jest pogodzić urodziny z wyjazdami na zawody - dodał najlepszy polski skoczek.

- Pierwszy skok był taki trochę na rozpoznanie skoczni, od Kuusamo nie miałem nart na nogach, zawsze więc jest tak, że trzeba trochę rozeznać się. Myślę, że decyzja o powrocie do kraju była trafna. Rozpoczęliśmy dopiero sezon i jakieś gwałtowne ruchy, dodatkowe treningi mogą nawet zaszkodzić. Do Lillehammer na treningi przyjechały te ekipy, które planowały to już znacznie wcześniej - zakończył czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

Małysz wygrał kwalifikacje w Lillehammer ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.